Fotograiczne podsumowanie miesiąca - wrzesień 2014
Hej! Kolejny miesiąc dobiegł końca. Do końca roku już coraz mniej czasu. Tylko patrzeć jak nadejdzie grudzień i znowu będziemy witać Nowy Rok. Ale póki to nastąpi to podzielę się z Wami kilkoma fotkami z września. Był to z jednej strony udany miesiąc, ale z drugiej trochę stresujący. Mam nadzieję, że październik będzie trochę lepszy pod tym względem. Miłego oglądania! Top - prezent z Zakopanego, ale made in China ;) Ach te oczy ;) Napój energetyczny niby pomagający w spalaniu kalorii... mało smaczny. Dynie dekoracyjne - zaczął się sezon dyniowy. W domu już mi się marynuje dynia. Wkrótce planuję przygotować też ciasto dyniowe :) Co za rym... Znalezione w Gdańsku Brzeźnie :) W Gdańsku tacy fryzjerzy pracują... Tak sobie myślę: czemu ludzie nie mogą się upewnić, czy coś jest dobrze napisane, zanim coś takiego upublicznią... To już kolejny przypadek, z którym się spotykam. Kiedyś jakiś salon, który oferował kolczykowanie też się nie popisał znajomością angielszczyzny...