Posty

Wyświetlam posty z etykietą żel

Ulubieńcy pielęgnacyjni2020 r.

Obraz
Hejka! Rok 2020 już dobiegł końca i chyba nadszedł czas na drobne podsumowanie. To był dziwny rok i chyba nie był zbyt udany dla większości z nas. Mi się niestety trafiło kilka niemiłych niespodzianek - chorowałam, miałam drobny wypadek zakończony dosyć poważną kontuzją, która niestety trwa do dziś. Ale z drugiej strony były też miłe chwile - na majówkę udało mi się wyjechać w Bieszczady a latem urlop spędziłam we Włoszech. Jednak nie będę tu za bardzo roztrząsała takiej prywaty, a wezmę się za to, czemu ma służyć ten post. Chodzi tu o pokazanie Wam moich małych odkryć i ulubieńców pielęgnacyjnych ubiegłego roku. W zestawieniu tym wybrałam dla Was 5 kosmetyków, które naprawdę dobrze się u mnie sprawdziły i do których, jest duża szansa, że powrócę w niedalekiej przyszłości. Znajdziemy tu 3 kosmetyki do pielęgnacji twarzy i 2 do pielęgnacji włosów. Zaczynamy? Kolejność przypadkowa, wszystkie spisały się równie dobrze, więc to nie jest ranking. 1. BANDI - KREM Z KWASEM MIGDAŁOWYM I PHA Kr

Recenzja - Himalaya Fresh Start Oil Clear Face Wash

Obraz
 Hejka! Od jakiegoś czasu do drugiego etapu mycia twarzy stosuję żel do mycia twarzy z drobinkami Fresh Start Oil Clear Face Wash Lemon marki Himalaya . Dziś Was trochę o nim opowiem. Jest to już drugie moje opakowanie. Wcześniej używałam jagodowego, obecnie mam cytrynowy. Trochę faktów i moja opinia ☀️ Skład co prawda do najlepszych nie należy, bo znajdziemy tu np. Lauryl sulfate, phenoxyetanol, kilka PEG-ów, kilka kompozycji zapachowych, dosyć wysoko w składzie jest parfum, ale mojej cerze to nie przeszkadza, nie zauważyłam żadnego podrażnienia ani innych skutków ubocznych stosowania tego żelu ☀️ Jest to odtłuszczający żel do mycia twarzy i zawiera naturalne drobinki (chociaż nie wiem co to jest), które naprawdę bardzo delikatnie peelingują skórę. Dzięki temu jest ona gładka, miękka i przyjemna w dotyku a do tego dobrze oczyszczona i odświeżona  ☀️ Są tu ekstrakty z cytryny i agrestu ☀️ Niby jest to żel cytrynowy, ale zapach ma mało cytrynowy. Owszem jest świeży i

Podsumowanie kwietniowego Projektu Pustak - denko #18

Obraz
Hej! Jako, że kwiecień się skończył, nadeszła pora na podsumowanie pierwszego miesiąca #ProjektPustak. Na czym to wyzwanie polega? Więcej o jego założeniach przeczytacie  Tutaj , ale ogólnie powiem w skrócie, że na celu mam zużycie moich zapasów kosmetycznych, czyli nie kupuję tych kosmetyków, które mam w zapasach dopóki ich nie zużyję. To takie trochę większe denko. Muszę powiedzieć, że jestem w szoku, patrząc na ilość kosmetyków, które udało mi się w kwietniu wykończyć. Oczywiście zapasy nadal jeszcze są spore, więc w maju też będę ten projekt kontynuować, ale całkiem sporo już się udało mi się pozbyć pustych opakowań. Jeśli jesteście ciekawe, jakie produkty zużyłam, zapraszam do dalszej części posta, ostrzegam, że trochę długi wyszedł. Kosmetyki podzieliłam na kilka kategorii: 1. Pianki do mycia rąk   W kwietniu zużyłam dwie pianki z serii Pielęgnacyjne Przysmaki Ziaja - były to Truskawkowy puch i Nadziewane pralinki. Pianka czekoladowa całkiem fajna, o przyjemnym deli

Mój rytuał pielęgnacyjny zgodny z zasadami pielęgnacji koreańskiej

Obraz
Hej! Jak wspominałam w jednym z ostatnich postów, w którym po krótce przybliżyłam Wam koreański sposób pielegnacji (możecie na ten temat poczytać  TUTAJ ), chcę Wam przedstawić mój sposób wykorzystania tych zasad w mojej pielęgnacji. Pamiętajcie, że aby stosować te zasady wcale nie musicie używać nadal dosyć drogich u nas koreańskich kosmetyków. Do pielęgnacji koreańskiej możecie używać naszych rodzimych produktów i osiągnąć podobny efekt. Ja mam w swojej łazience kilka koreańskich kosmetyków, jednak nadal opieram się na takich produktach jak Bielenda czy Tołpa. Jeśli zatem jesteście ciekawi jak to u mnie wygląda, zapraszam do dalszej części posta. Moja koreańska pielęgnacja:  1. Demakijaż Do demakijażu używam chusteczek nasączonych płynem micelarnym. Z reguły są to chusteczki Garnier. Ostatnio próbowałam też chusteczek Alterra (marki Rossmann), ale nie są tak dobre, słabo sobie radzą z makijażem oczu, zwłaszcza z wodoodpornym eyelinerem. Resztki makijażu usuwam wacik

Denko luty 2019 #16

Obraz
Hej! Luty, najkrótszy miesiąc w roku, się skończył, więc pora na kolejne denko. O dziwo w ten najkrótszy miesiąc udało mi się zdenkować bardzo dużo kosmetyków, chyba najwięcej odkąd zaczęłam blogować i pisać posty o denkach.  Udało mi się zużyć kilka produktów do włosów, kilka do twarzy i ciała i tylko jeden kosmetyk kolorowy. Jeśli jesteście ciekawi, co zużyłam i co sądzę na temat tych produktów, to zapraszam do dalszej części posta. WŁOSY 1. Pantene Pro-V Aqua Light - odżywka do włosów - dosyć przyjemna w użyciu odżywka, nie obciąża włosów. Włosy po jej zastosowaniu są sypkie i przyjemne w dotyku. To było moje kolejne opakowanie i z pewnością jeszcze kiedyś do niej wrócę. 2. Delia Cameleo AntiDamage - keratynowa maska do włosów - kiedyś już miałam tę maskę w rozmiarze podróżnym i pamiętam, że fajnie się spisywała, dlatego po nią sięgnęłam. I faktycznie dobrze sobie radziła z moimi włosami, były po niej mięciutkie i gładkie. 3. L'Biotica Biovax Intensywnie regeneruj

Denko styczeń 2019 #15

Obraz
Hej! Kto by pomyślał, że już pierwszy miesiąc nowego roku za nami. A jak koniec miesiąca, to musi być denko. W tym miesiącu w moim koszyczku ze zdenkowanymi produktami, znalazły się dwie rzeczy, których niestety nie udało mi się opróżnić z uwagi na upływ terminu ważności. Jest tu także jeden produkt, którego przez dłuższy czas nie mogłam skonczyć, ale w końcu się zmusiłam i zużyłam ostatnią porcję z jego zawartości. Jeśli chcecie wiedzieć, co tym razem zdenkowałam, czytajcie dalej. 1. Garnier Czysta skóra - żel oczyszczający przeciw zaskórnikom  - żel ten był moim ulubieńcem przez bardzo długi czas, wpominałam Wam o nim przy okazji opisu mojej  pielęgnacji wieczornej , ale także w jednym z pierwszych postów, w którym pisałam, jak dbać o  czystą skórę . Tego opakowania jednak nie skończyłam i musiałam się go pozbyć z uwagi na upływ terminu przydatności do użycia. Stało się tak, ponieważ znalazłam inny fajny produkt, który nawet skuteczniej oczyszczał moją skórę. Żel Garnier jest

Denko grudzień 2018 #14

Obraz
Hej! Kolejny miesiąc za nami. Jak Wam się udała zabawa sylwestrowa? A jak Wam idzie z postanowieniami noworocznymi? Macie swoją listę? Udało się zrobić już jakieś postępy w jej realizowaniu? Ja staram się nie zakładać zbyt wielkich zmian w swoim życiu, żeby się potem nie zawieść. Jak coś się udaje osiągnąć to ok, ale przynajmniej nie mam poczucia, że coś sobie obiecałam i nic z tego nie wyszło, gdy się nie ich nie osiągnie. Mam jednak nadzieję, że uda Wam się zrealizować Wasze postanowienia. Jako że grudzień już za nami, pora więc na denko ostatniego miesiąca. Na szczęście wszystkie z tych produktów mi sie bardziej lub mnie sprawdziły, nie było wśród nich żadnych bubli. Jeśli chcecie je poznać zapraszam do czytania. 1. Revlon Professional Equave Instant Beauty Instant Love - dwufazowa odżywka do włosów zwiększająca objętość i ułatwiająca rozczesywanie. Pojemność 50 ml - trochę mało, następnym razem muszę kupić większe opakowanie. Bardzo dobrze rozczesywało mi się po niej moje s

Denko listopada #13

Obraz
Hej! Co prawda listopad skończył się już kilka dni temu, jednak dopiero dziś udało mi się sklecić ten post. W dzisiejszym wpisie możecie zobaczyć jakie produkty zużyłam w listopadzie. Część z nich naprawdę się sprawdziła i zapewne do nich powrócę, ale są też takie, na które nie zamierzam nigdy więcej patrzeć a tym bardziej ich kupować. Jeśli jesteście ciekawi, co w tym miesiącu wylądowało w koszu, to zapraszam do tekstu poniżej :) 1. Lirene No pores - baza matująca Baza bardzo fajna, dobrze się sprawdzała - skutecznie kryła pory, dzięki czemu podkład dużo lepiej się rozprowadzał i nie zbierał się w porach. Miała przyjemny zapach. Prawdopodobnie do niej wrócę.  2. Sylveco pomadka peelingująca usta To już moje drugie opakowanie tego peelingu do ust. Po jego zastosowaniu usta są gładkie i przyjemnie nawilżone. Dodatkowo, peeling jest słodki, ponieważ drobinki peelingujące to cukier trzcinowy ;) Z pewnością do niego wrócę, aczkolwiek teraz zamówiłam sobie ten peeling o smaku mię

Nowości od eZebra

Obraz
Hej! Dziś kolejny post z nowościami kosmetycznymi. Tym razem zakupy zrobiłam w drogerii internetowej e-Zebra. Były to głównie zakupy produktów pielęgnacyjnych. Jeśli jesteście ciekawe  co nowego trafiło w moje ręce, to polecam czytać dalej. 1. Żel pod prysznic Le Petit Marseillas o zapachu kwiat pomarańczy  2. Żel pod prysznic Le Petit Marseillas o zapachu malina z piwonią Jeszcze nigdy nie miałam styczności z żadnym z produktów tej marki i stwierdziłam, że wreszcie się skuszę na jakiś żel pod prysznic. A że były w promocyjnej cenie i biorąc pod uwagę fakt, że jestem żeloholiczką ;) to musiałam wziąć te dwie sztuki. Zobaczymy jak się będą sprawdzały. Pachną bardzo ładnie. 3. Węglowy peeling maska detox od Perfecta - już kiedyś kupiłam ten peeling i byłam bardzo zadowolona z rezultatów jego działania. Skóra jest gładka i przyjemna w dotyku, więc skusiłam się po raz kolejny. 4. Odżywka do włosów nadająca objętość i ułatwiająca rozczesywanie Equave Instant Beauty Instant Lov

Nowości od Urodomania

Obraz
Hejka! Pora na post o ostatnich nowościach, jakie pojawiły się w mojej kosmetyczce i na toaletce. Tym razem zakupy zrobiłam w drogerii internetowej Urodomania . Kupiłam zarówno kosmetyki do pielęgnacji jak i produkty i akcesoria do makijażu. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się, co to są za produkty, czytajcie dalej :) Makijaż: 1. Tusz do rzęs brązowy W7 - bardzo lubię ten tusz i kupiłam go ponownie, ponieważ poprzedni mam już na ukończeniu. Ładnie podkreśla i rozdziela rzęsy. Niestety jego minusem jest olbrzymia szczoteczka. 2. Moja ulubiona kredka do brwi to kredka z Catrice w kolorze Date with Ash-Ton . 3. Podwójna kredka czarno-biała z Saffron . 4. Fixer puder ryżowy od Ecocera - mała próbka 5. Freedom Makeup - mozaika brązująca. 6.  Multifunkcyjny pędzelek z Essence - to trzy pędzelki w jednym - do aplikacji cienia, do blendowania oraz do brwi / kreski. Bardzo fajny zestaw i dobrze się z niego korzysta podczas codziennego makijażu. Pielgnacja: 1. Parafin

Denko #12

Obraz
Hej, powracam do Was z kolejnym denkiem. Dziś na tapetę wrzucamy kosmetyki do makijażu i demakijażu. W zasadzie wszystkie te produkty okazały się hitami. Jeśli więc jesteście zainteresowani, zapraszam do dalszej lektury. 1. Garnier płyn micelarny z olejkiem.  Duże opakowanie o pojemności 400 ml wystarcza na bardzo długo. Biorąc do tego cenę - ok. 20 zł, przy czym na promocji można go dorwać za ok. 15 zł, jest to niezwykle wydajny produkt. Delikatnie acz skutecznie usuwa wodoodporny makijaż, a dodatkowo nawilża skórę. Zawiera olejek arganowy, ale nie jest to tłusta formuła.  2. Ziaja liście zielonej oliwki. Oliwkowy płyn dwufazowy do demakijażu.  Z założenia producenta wzmacnia rzęsy i usuwa wodoodporny makijaż. Co do tej pierwszej właściwości, to nie do końca udało mi się to zaobserwować, ale też nie z takim założeniem kupowałam ten produkt. Co do zmywania makijażu, to jest ok aczkolwiek czasami się zdarzało, że musiałam zużyć kilka wacików, co np. przy Garnierze się

Denko #11

Obraz
Hej! Dziś przychodzę do Was z kolejnym denkiem. Są to wyłącznie produkty pielęgnacyjne, przede wszystkim do pielęgnacji włosów. Mam nadzieję, że znajdziecie wśród nich coś dla siebie. Jeśli jesteście zainteresowane, zapraszam do dalszej lektury. 1. Garnier Czysta skóra tonik do twarzy. To już kolejne opakowanie tego produktu. Nie ma zatem sensu rozpisywać się na jego temat. Działanie nadal doskonałe. Chętnych odsyłąm do innych postów, w których o nim piszę, np. tu  lub tu . 2. Yves Rocher szampon wygladzający z wyciągiem z ziaren gombo (owoc bogaty w witaminy i antyoksydanty, wygładzający włókna włosów) do łatwiejszego rozczesywania i ukłądania. Nic nadzwyczajnego, myje i tyle. Nie zauważyłam, żeby jakoś wyjątkowo wpływał na kondycję moich włosów. 3. Yves Rocher żel pod prysznic i do kąpieli cytryna i bazylia - bardzo ładny zapach, przyjemna aplikacja. 4. Yves Rocher zmysłowy olejek pod prysznic o zapachu kokosa - piękny zapach, aksamitna konsystencja. W składzie można zna

My evening routine, czyli pielęgnacja wieczorna

Obraz
Hej! Po wpisie nt. pielęgnacji porannej , przyszła pora na post o pielęgnacji wieczornej. Zapraszam do lektury. Demakijaż rozpoczynam od oczu. Każdy makijaż, w tym także wodoodporny, zmywam płynem micelarnym z olejkiem Garniere. Idealnie nadaje się do tego celu i zmywa nawet najbardziej odporny na inne płyny i mleczka do demakijażu.  Następnie całą twarz przemywam żelem oczyszczającym przeciw zaskórnikom Garnier czysta skóra.  Żel ma w sobie malutkie drobinki, które delikatnie peelingują skórę, jednak jeden lub dwa razy w tygodniu poświęcam dłuższą chwilę i robię sobie peeling enzymatyczny Ziaja Ulga dla cery wrażliwej.  Kolejnym krokiem jest przemycie twarzy tonikiem oczyszczającym Garnier czysta skóra, o którym pisałam już wielokrotnie, ostatnio w poście o pielęgnacji porannej , do którego Was odsyłam. Po wysuszeniu skóry nakładam krem. Ostatnio testuję krem na noc z firmy Olay Essentials do skóry normalnej, suchej i mieszanej. Ma przyjemną konsystencję i ładnie pachnie.