Posty

Wyświetlam posty z etykietą maseczka

Recenzja L'biotica Biovax Coffee maska do włosów

Obraz
KOMU KAWY???  Hejka w to niedzielne popołudnie. Jak znosicie zmianę czasu? Miała być ostatnią, ale podobno przez koronę nie zanosi się na to.  Intensywnie wzmacniająca maska do włosów L'biotica Biovax z serii Coffee z kawą i proteinami kaszmiru. Maska ma za zadanie redukować wypadanie.  W składzie znajdziemy:  🔸 Ekstrakt z kawy Robusta  🔸 Proteiny kaszmiru  🔸 Olej ze słodkich migdałów  Jest to maska EP o czym warto pamiętać, bo nadmiar protein może zaszkodzić. Moje włosy jednak lubią proteiny i chyba ich potrzebują, bo mogę je stosować dosyć często w pielęgnacji.  Po użyciu maski włosy: 🔹 są całkiem ładnie odbite od nasady  🔹 mają taki zdrowy blask  🔹 mają też widocznie zwiększoną objętość  🔹 Ale to co przykuwa uwagę najbardziej to jej zapach - maska pachnie jak świeżo zaparzona kawa o poranku  🔹 Maska w składzie nie zawiera silikonów dzięki czemu można ją nakładać także na skalp  🔹 Jest dosyć gęsta i treściwa, dzięki czemu jest bardzo wydajna.  Bardzo ją polubiłam i chętn

Recenzja - Nacomi algowa maska przeciwstarzeniowa

Obraz
Hejka! Czy lubicie maski do twarzy, które trzeba przygotować samemu? Ja się ostatnio coraz bardziej przekonuję, że wolę te gotowe. Tym bardziej po ostatnich przeżyciach (prawie jak kampania wojenna 😉) z algową maską przeciwstarzeniową z żurawiną od Nacomi.  Jest to maska w proszku do samodzielnego przygotowania. Na 20 g proszku potrzebujemy 60 ml wody i mieszamy. Łatwe nie? No nie... Za każdym razem wychodziły mi jakieś gluty, które trudno było nałożyć na twarz. Albo maska spływała jak było za dużo wody, albo nie chciała się przyczepić, jak było za mało. W ogóle takie wartości są trudne do odmierzenia, więc była to moja pierwsza i ostatnia tego typu maska.  Maska miała przywracać blask i witalność poszarzałej skórze, zapobiegać starzeniu i na dłużej zachować młodzieńczy wygląd. Niestety nic z tych rzeczy nie zauważyłam, może za krótko jej używałam.  Opakowanie zawierało 42 g proszku, więc powinno wystarczyć na 2 użycia... Seriously??? To chyba na całe ciało by wystarczyła taka 1 porcj

Recenzja - Pure Heals maska zwężającą pory

Obraz
Hejka! Dziś krótka recenzja jednego ze świetnych kosmetyków, do którego powróciłam po ostatnim zużyciu i zamierzam jeszcze nie raz kupić. Chodzi o maseczkę do twarzy Pure Heals .  Jest to maseczka oczyszczająca, zwężająca pory z pyłem wulkanicznym .  Kilka faktów i moje wrażenia: ❤️ Maseczka znajduje się w niewielkim płaskim opakowaniu o pojemności 10 ml. Ta ilość wystarczyła mi na dwie aplikacje, ale myślę, że i z trzecią też nie byłoby problemu.  ❤️ Świetnie oczyszcza skórę , po zmyciu buzia jest idealnie czysta, pory zmniejszone. Cera jest gładka i miękka , aż chce się jej dotykać.  ❤️ Nie powoduje podrażnień, aczkolwiek przy aplikacji delikatnie mnie piekła skóra. Było to jednak chwilowe odczucie.  ❤️ Maskę nakładamy na 10 min, po czym zmywamy. Ja podczas zmywania lubię jeszcze ją trochę wmasować w skórę, wtedy mam też taki dodatkowy delikatny peeling, więc skóra jest jeszcze lepiej oczyszczona.  ❤️ Cena - ok 15 zł.  Miałam też maskę z zieloną herbatą z tej serii, ale niestety mi s

Mitomo - edycja specjalna kolekcji Ukiyo-e

Obraz
Hej! Pora na ostatnią porcję recenzji masek Mitomo, które miałam okazję testować w ramach trzeciej już kampanii ambasadorskiej. Tym razem Mitomo zaskoczyło nie tylko maskami, ale też ciekawym dodatkiem. Jesteście ciekawi co to było? Zapraszam do dalszej części postu. W trzeciej paczuszcze znalazłam przeuroczą aksamitną ręcznie szytą kosmetyczkę w kolorze ciemnej zieleni. Jest naprawdę piękna i milutka w dotyku. Na pewno się przyda na wyjazdy 😁 W kosmetyczne zaś były 3 maski w płachcie ze specjalnej edycji kolekcji Ukiyo-e, a mianowicie: 🍒 Maska ze złotem i kwiatem wiśni japońskiej 🍒 Maska z mleczkiem pszczelim i kwiatem wiśni japońskiej 🌱 Maska z wyciągiem z zielonej herbaty matcha i kwiatu kamelii Maski z tej edycji limitowanej dostępne są wyłącznie online. Jeśli więc chcecie się również z nimi zapoznać, to zaglądajcie na stronę internetową Mitomo . 1. Testowanie masek rozpoczęłam od maski z mleczkiem pszczelim i kwiatem wiśni japońskiej  czyli maski regen

Mitomo - maski z kolekcji Uruuru

Obraz
Hejka!  Żeby może już Was tak nie męczyć kolejną dawką kilku postów w zasadzie na ten sam temat - czyli masek w płachcie do twarzy z kolekcji Uruuru, którą znalazłam w mojej drugiej paczce ambasadorskiej, wszystkie 6 masek z tej kolekcji opiszę w tym jednym poście. Jeśli jesteście ciekawi tych masek, zapraszam do dalszego czytania. 1. Zacznijmy od maski z sake. Wg producenta: - wspaniale nawilża, - wygładza i odżywia skórę twarzy, - rozjaśnia już po pierwszym użyciu, - delikatnie złuszcza, - redukuje przebarwienia, - oczyszcza, - reguluje wydzielanie sebum, - przywraca równowagę lipidowa skóry. Maska zawiera kwas kojowy, który ma właściwości wygładzające, rozjaśniające, regenerujące oraz odżywiające skórę. A co ja sądzę o tej masce? 🌸 Jest dla mnie nieco za duża, ale mimo to dobrze przylega i się nie zsuwa z twarzy. 🌸 Jest bardzo dobrze nasączona. 🌸 Skóra po jej zastosowaniu jest przyjemnie gładka, miękka, dobrze oczyszczona, pory są zdecydo

Mitomo - maska z kwasem hialuronowym i lithospermum officinale

Obraz
Hejka! Nadeszła pora na ostatnią japońską maseczkę w płachcie z pierwszej paczki ambasadorskiej @mitomo.pl. Dziś na tapecie maska z kwasem hialuronowym i lithospermum officinale. __________ 🍀Zadaniem kwasu hialuronowego jest wiązanie wody, dzięki czemu skórą jest lepiej nawilżona i nawodniona. 🍀Skóra jest gładka, jędrna i elastyczna, czyli jednym słowem wygląda młodo i zdrowo. 🍀Zapobiega powstawaniu zmarszczek. Niestety z wiekiem tracimy naturalny kwas hialuronowy przez co nasza skóra jest bardziej podatna na powstawanie zmarszczek. 🍀Ponadto kwas hialuronowy może przyspieszać gojenie ran i zmniejszać blizny. _________ Maseczka zatem ma za zadanie wygladzać i nawilżać skórę oraz redukować zmarszczki. Dodatkowo dzięki zawartości nawrotka lekarskiego oczyszcza i koi. Czy się sprawdziła? _________ ✔️Buzia jest gładka i miła w dotyku ✔️Jest widocznie bardziej promienna ✔️Maska jest dobrze nasączona ✔️Wyczuwam delikatne wrażenie chłodu po zdjęciu maski ❌Podobnie jak popr

Mitomo - maska z kolagenem i lithospermum

Obraz
Hej Kochani, pora na kolejną recenzję maska od @mitomo.pl z paczki ambasadorskiej z serii Ukiyo-e  __________ Ostre słońce bardzo szkodzi naszej skórze, zwłaszcza na twarzy i przyspiesza jej starzenie. Ważne, żeby pamiętać o właściwej regeneracji i nawilżeniu przez cały rok, ale zwłaszcza latem. Dlatego podczas urlopu w słonecznej Chorwacji postawiłam ma maskę regenerującą z kolagenem i lithospermum officinale. O tym co robi nawrot lekarski możecie przeczytać w poprzednim poście, nie będę tego powtarzać. Natomiast jakie działanie ma kolagen, nazywany białkiem młodości? 🍀Odnawia komórki skóry, dzięki czemu cera jest elastyczna, gładka, dobrze napięta i miękka 🍀Pomaga zachować zdrowy i młody wygląd, ponieważ spłyca zmarszczki 🍀Zapewnia właściwy poziom nawilżenia __________ Maska regenerująca z serii Ukiyo-e sprawdziła się u mnie całkiem nieźle. ✔️Cera jest miękka i wygładzone, a przyjemne uczucie chłodu dobrze robi podczas upału. ✔️Maska jest dobrze nasączona, czu

Mitomo - maseczka z koenzymem Q10 i lithospermum officinale

Obraz
Witajcie! Jak spędzacie dzisiejszy wieczór? Jak wspominałam w jednym z poprzednich postów, na blogu pojawi się kilka recenzji japońskich masek do twarzy w płachcie od Mitomo, marki, której zostałam ambasadorką jakoś w ostatnie wakacje.   Do testowania w pierwszej paczce otrzymałam 3 maski z kolekcji Ukiyo-e, w drugiej było 6 masek z serii Uruuru. Wkrótce otrzymam trzecią paczuszkę z kolejnymi, nowymi maskami z kolekcji Ukiyo-e. Nie mogę się już doczekać ich przetestowania.  A jak się sprawdziły maski, które już przetestowałam? Jeśli macie ochotę się tego dowiedzieć, czytajcie dalej.  __________ Do testów jako pierwsza trafiła maska z koenzynem Q10 i lithospermum officinale (czyli nawrot lekarski, który ma właściwości oczyszczające a także koi i łagodzi zaczerwienienia, redukuje pajączki, zmniejsza obrzęki i łagodzi stany zapalne) Koenzym Q10 jest natomiast silnym przeciwutleniaczem uelastyczniającym, ujędrniającym i nawilżającym skórę. Opóźnia też starzenie skóry i dodaj

Denko marzec 2019 #17

Obraz
Hejka! Czas leci jak szalony, kolejny miesiąc tego roku już za nami. A to oznacza, że pora na kolejne denko. W tym miesiącu nieco skromniejsze niż ostatnio, ale nadal trochę kosmetyków udało mi się wykończyć. Niestety dwa z nich musiałam wyrzucić ze względu na termin przydatności, który już upłynął.  Jeśli jesteście ciekawe, co w marcu trafiło do mojego pudełka ze zdenkowanymi produktami, zapraszam do czytania. 1. Alterra - żel pod prysznic z rokitnikiem Kupiłam go na promocji 2+2 EKO razem z chusteczki poniżej. Bardzo ładnie pachniał, ale z tego względu, że jest to kosmetyk naturalny i nie zawiera SLSow, to w ogóle się nie pienił. Niestety nie lubię jak taki kosmetyk się nie pieni, bo mam wtedy wrażenie, że za mało go użyłam i że się dokładnie nie umyję. Ciężko mi też było rozprowadzić go na skórze. 2. Ziaja - mydło do rąk herbata z cynamonem Produkt ok. Dobrze mył i ladnie pachniał. Całkiem wydajny.  3. Tołpa - Żel micelarny do mycia twarzy i oczu z serii Rosaca

Mój rytuał pielęgnacyjny zgodny z zasadami pielęgnacji koreańskiej

Obraz
Hej! Jak wspominałam w jednym z ostatnich postów, w którym po krótce przybliżyłam Wam koreański sposób pielegnacji (możecie na ten temat poczytać  TUTAJ ), chcę Wam przedstawić mój sposób wykorzystania tych zasad w mojej pielęgnacji. Pamiętajcie, że aby stosować te zasady wcale nie musicie używać nadal dosyć drogich u nas koreańskich kosmetyków. Do pielęgnacji koreańskiej możecie używać naszych rodzimych produktów i osiągnąć podobny efekt. Ja mam w swojej łazience kilka koreańskich kosmetyków, jednak nadal opieram się na takich produktach jak Bielenda czy Tołpa. Jeśli zatem jesteście ciekawi jak to u mnie wygląda, zapraszam do dalszej części posta. Moja koreańska pielęgnacja:  1. Demakijaż Do demakijażu używam chusteczek nasączonych płynem micelarnym. Z reguły są to chusteczki Garnier. Ostatnio próbowałam też chusteczek Alterra (marki Rossmann), ale nie są tak dobre, słabo sobie radzą z makijażem oczu, zwłaszcza z wodoodpornym eyelinerem. Resztki makijażu usuwam wacik

Jak to robią Koreanki, czyli "Sekrety urody Koreanek. Elementarz pielęgnacji" Charlotte Cho

Obraz
Hej! W związku z tym, że przebywam na urlopie rodzicielskim, można powiedzieć, że przez 95% czasu przebywam w domu. Oczywiście nie mam tego luksusu, że cały ten czas mogę poświęcić sobie, wręcz przeciwnie - dla siebie mam ok pół godziny dziennie, resztę czasu bowiem poświęcam mojej córeczce. Jednak sama kwestia przebywania w domu, tj. nie chodzenia codziennie do pracy, sprawiła, że nieco inaczej zaczęłam patrzeć na pielęgnację. Robiąc któregoś razu, chyba jakoś w okolicy świąt bożego narodzenia, nieduże porządki w szafce łazienkowej znalazłam spory zapas różnego rodzaju maseczek do twarzy - w płachcie, w tubie, w saszetkach. Oczywiście skoro je kupiłam, to przydałoby się je zużyć, więc powoli zaczęłam schodzić ze swoich zapasów. Zachęcona efektami, zaczęłam kupować kolejne, w tym zestaw Beauty Week od Marion, o którym możecie przeczytać  TUTAJ . Z uwagi na fakt, że te maseczki bardzo mi odpowiadały i byłam zadowolona z ich rezultatów, przypomniałam sobie o czymś, co zwie się "pie

Recenzja - maseczki do twarzy Marion #BeautyWeek

Obraz
Hej! Pewnie nie wszyscy z Was jeszcze wiedzą (no chyba, że śledzicie mnie na Instagramie , do czego zachęcam, bo tam będziecie ze mną zawsze na bieżąco), że od pewnego czasu mam bzika na punkcie maseczek do twarzy, czy też szerzej - ogólnie dokładnej pielęgnacji twarzy. Udało mi się w ostatnim czasie przeczytać znaną chyba wszystkim książkę "Sekrety urody Koreanek" Charlotte Cho i bardzo wzięłam sobie tematy tam poruszane do serca. Na temat tej książki i moich przemyśleń planuję oddzielny post, więc wypatrujcie go niebawem. Ale przechodząc do rzeczy, co jakiś czas wybieram się do Biedronki, ponieważ wiem, że można tam znaleźć często bardzo fajne produkty, zarówno spożywcze, jak i kosmetyczne. Tak było i tym razem. Pewnego razu natrafiłam na zestaw maseczek do twarzy na cały tydzień - Beauty Week od Marion (można powiedzieć, że to właśnie od tych masek zaczęła się moja przygoda z pielęgnacją koreańską, czy też te właśnie maseczki zachęciły mnie do sięgnięcia po książkę i