Recenzja - Purederm Złuszczająca maska do stóp

Hej! Widziałam wiele pozytywnych opinii o pewnym produkcie do stóp. Ponieważ od dłuższego czasu borykam się z twardą skórą na pięcie, stwierdziłam, że może ta maska mi pomoże i będę mogła się wreszcie pozbyć moich problemów. Początkowo byłam trochę sceptyczna, ponieważ efekty nie pojawiły się u mnie w czasie deklarowanym przez producenta. Po pewnym natomiast czasie okazało się, że jednak wszystko jest w porządku i wszystko działa jak należy.
Poniższa recenzja dotyczy produktu firmy Botanical Choice Purederm. Jest to Złuszczająca maska do stóp. Można ją nabyć w drogeriach Hebe za cenę 19,90 zł za opakowanie, w którym znajdziemy jedną parę skarpet jednokrotnego użytku.
W skarpetach tych znajduje się płyn, który ma zrobić dla nas całą robotę. Zawiera ekstrakt z rumianku i papai. 
Sposób użycia: na umyte i osuszone stopy zakładamy skarpetki złuszczające i trzymamy je 60-90 min. Można w nich chodzić, płyn się nie wyleje, natomiast nie jest to zbyt wygodne, więc lepiej po prostu siedzieć przez ten czas. Po zalecanym czasie zdjąć skarpetki i opłukać stopy. Ważne by w czasie od użycia do całkowitego złuszczenia się naskórka nie stosować innych zabiegów peelingujących.

Skarpetki miałam na nogach przez maksymalny dopuszczalny przez producenta czas, czyli 90 min. Po ich zdjęciu moje stopy były pomarszczone jak po długiej kąpieli. Nie odczuwałam żadnego pieczenia ani swędzenia.
Producent pisze na opakowaniu, że proces złuszczania rozpoczyna się po ok 3-5 dniach od zastosowania maski. U mnie trwało to trochę dłużej. Pierwsze objawy złuszczania pojawiły się u mnie po 8 dniach. Natomiast już dwa dni później moje stopy były jak nowe - różowiutkie i gładkie.
UWAGA! Poniższe zdjęcie może być nieco drastyczne, oglądacie na własną odpowiedzialność (zmniejszyłam je trochę, żeby łatwiej było je jakoś pominąć przez osoby, które nie mają ochoty tego oglądać).
 
 
 
 
 
 
Ogólnie mogę powiedzieć, że na moich stopach ten produkt się sprawdził. Wreszcie pozbyłam się twardej skóry z pięt. Są one teraz miękkie i gładkie. Maskę tę mogę polecić z czystym sumieniem.
 
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja - Blanx White Shock

Włoskie kosmetyki marki Mulac

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution - podsumowanie