Posty

Wyświetlam posty z etykietą pomadka

Nowości od Neve Cosmetics

Obraz
Hej! W ostatnim czasie Neve Cosmetics przygotowała serię limitowaną pomadek-balsamów do ust delikatnie dodających im koloru. Seria nazywa się Lippini. W okolicach Mikołajek udało mi się ją upolować z drobnym rabatem. Skorzystałam też z promocji na pozostałe produkty marki i skusiłam się na cień do oczu oraz paletę magnetyczną, żebym mogła w jednym miejscu przechowywać wszystkie wypiekane cienie tej marki. Niestety komplet 4 pomadek w przepięknym opakowaniu już się wyprzedał, nadal jednak możecie zakupić je osobno.  Tak jak wspomniałam, w opakowaniu są 4 balsamy do ust w kolorach: roseosee, sweetsoleil, grapedivine i candysoft. Oprócz tego, że przepięknie wyglądają, to jeszcze bardzo ładnie pachną. Na ustach pozostawiają delikatną poświatę w kolorze różowym, bordowym, lekko złoto-żółtą (ta pięknie pachnie wanilią) oraz nude. Aplikacja jest przyjemna, pomadli zachowują się trochę jak masełko. Konsystencja jest lekka, aczkolwiek skład jest bogaty. Znajdziemy tu bowiem m.in. olejek ró

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution - podsumowanie

Obraz
Hej! Dziś przychodzę do Was z krótką recenzją tegorocznego kalendarza adwentowego z Makeup Revolution. Mam nadzieję, że z chęcią zerkniecie na dalszą część posta. Zapraszam :) Zacznę od tego, że jest to mój pierwszy tego typu kalendarz. Chociaż kilka lat temu sprezentowałam sobie kalendarz z Nuxe, ale miał tylko 10 okienek, więc tak naprawdę go nie liczę. Kalendarz zamówiłam na stronie drogerii internetowej Horex. Kosztował, o ile dobrze pamiętam, ok. 140 zł. W ładnym beżowo-złotym opakowaniu znalazłam 25 produktów marki. Wśród nich były: - 6 pomadek 3,2 g (cena każdej z nich to ok 4 zł) - 2 prasowane rozświetlacze 5 g (podobne produkty tylko, że w wersji 10 g kosztują ok 13 zł, więc powiedzmy, że każdy jest wart ok 6,50 zł) - balsam przeciw świeceniu się skóry 1,5 g (wersję 5 g można kupić za 25 zł, więc tu wartość wyliczam na 7,50 zł) - 4 pędzle do makijażu w wersji turystycznej  - 2 wypiekane rozświetlacze 2 g (niestety nie znalazłam ceny tego produktu, ale

Denko listopada #13

Obraz
Hej! Co prawda listopad skończył się już kilka dni temu, jednak dopiero dziś udało mi się sklecić ten post. W dzisiejszym wpisie możecie zobaczyć jakie produkty zużyłam w listopadzie. Część z nich naprawdę się sprawdziła i zapewne do nich powrócę, ale są też takie, na które nie zamierzam nigdy więcej patrzeć a tym bardziej ich kupować. Jeśli jesteście ciekawi, co w tym miesiącu wylądowało w koszu, to zapraszam do tekstu poniżej :) 1. Lirene No pores - baza matująca Baza bardzo fajna, dobrze się sprawdzała - skutecznie kryła pory, dzięki czemu podkład dużo lepiej się rozprowadzał i nie zbierał się w porach. Miała przyjemny zapach. Prawdopodobnie do niej wrócę.  2. Sylveco pomadka peelingująca usta To już moje drugie opakowanie tego peelingu do ust. Po jego zastosowaniu usta są gładkie i przyjemnie nawilżone. Dodatkowo, peeling jest słodki, ponieważ drobinki peelingujące to cukier trzcinowy ;) Z pewnością do niego wrócę, aczkolwiek teraz zamówiłam sobie ten peeling o smaku mię

Makijaż - na wrzosowisku

Obraz
Hej! Dawno nie publikowałam żadnego makijażu. W weekendy, kiedy mam więcej czasu dla siebie, lubię sobie czasem zaszaleć z makijażem lub strojem. Tym razem postanowiłam wypróbować cienie i pomadkę włoskiej firmy Layla Cosmetics. Jeśli chcecie wiedzieć, jakich produktów użyłam do zrobienia tego makijażu, to zapraszam do dalszego czytania. Użyte kosmetyki: Twarz: - podkład Catrice All Matt Plus 030 Warm Beige - puder Catrice All Matt Plus 030 Warm Beige - korektor Esscence Stay all day 20 Soft Beige - mozaika brązująca Africa W7 - rozświetlacz Makeup Revolution  Peach Lights Oczy: - Catrice Camuflage 030 Rosy Beige - cień do powiek Layla Cosmetics Sparkle 12 - cień do powiek Layla Cosmetics Sparkle 4 - cień sypki My Secret Star Dust 1 - czarny eyeliner Miss SportyPump  up Booster 24h Waterproof - tusz do rzęs Essence Lash Mania Reloaded - Catrice Eyebrow Filler Perfecting & Shaping Gel Usta: - pomadka Layla Cosmetics Ceramic Shine Lipstick extra

Recenzja - Balsam Maybelline Baby Lips Electro Pink Shock

Obraz
Hej! Po raz kolejny skusiłam się na zakup czegoś, co jest dosyć popularne i szeroko omawiane w świecie blogerskim. Już dd dawna przymierzałam się do tego zakupu, ale za każdym razem, gdy chciałam sięgnąć na półkę stwierdzałam, że chyba tego jednak nie potrzebuje, więc nie ma sensu wydawać na to pieniędzy - cena trochę odstraszała (może nie był to majątek, ale mimo wszystko trochę szkoda mi było). Podczas ostatnich zakupów w Hebe doszłam do wniosku, że może jednak się skuszę, tym bardziej, że cena była promocyjna - 6,99 zł. A o czym mowa? O balsamie do ust Baby Lips z Maybelline. Jeśli macie ochotę na moją opinię o tym produkcie, to zapraszam do daleszej lektury. Na rynku dostępne jest kilka rodzajów tej pomadki. Mój wybór padł na Pink Shock. Pomadka ma piękny różowy neonowy kolor. Balsam nadaje ustom ładnego różowego koloru i bardzo długo się trzyma. Po nałożeniu go rano jeszcze po 8 godzinach widać było, że był nałożony (niestety tylko na najbardziej zewnętrznej linii ust - no al

Nowości kosmetyczne i nie tylko

Obraz
Hej! W grudniu udało mi się poczynić pewne zakupy. Niestety nie miałam czasu wcześniej napisać tego posta, więc dopiero teraz go publikuję. Z części jak zwykle jestem zadowolona, część niestety okazała się kiepskim zakupem. Chyba jak większość kobiet mam tak, że kupie coś, czego tak naprawdę nie potrzebuję. Coś wpadnie w oko i trzeba to wypróbować. Tak właśnie jest ze mną, niestety. Często zdarza mi się kupić coś, żeby to przetestować, czy poeksperymentować. Raz okazuje się, że to była dobra decyzja, ale czasem bywa tak, że dany produkt tak naprawdę można by po prostu wyrzucić do kosza. Ale szkoda wydanych na niego pieniędzy, więc jakoś próbuję go zużyć. Zobaczymy jak będzie z poniższymi kosmetykami. Jeśli jesteście ciekawe, o czym mowa, zostańcie ze mną.   Zakupy w drogerii Dayli: 1. Pomadka w kredce Boulevard de Beaute. Kosztowałą ok 9 zł. Kolor ładny. Ale niestety chyba działa uczulająco na usta. Na razie użyłam jej tylko raz, ponieważ po aplikacji przez ok 3-4 dni swędziały mn

Zakupy! :D

Obraz
Hej! Dzisiaj coś, co my, kobiety, lubimy najbardziej, czyli... ZAKUPY! Niektóre z tych rzeczy kupiłam po raz pierwszy by wypróbować, inne już znam i wiem, że się sprawdzą. Jeśli macie ochotę zapoznać się z nimi to zapraszam Was do dalszego czytania. Urodomania: 1. Yankee Candle Wosk Tarta Lovely Kiku (chryzantema, wiśnia i wanilia) 2. Yankee Candle Wosk Tarta Sweet Strawberry (truskawka posypana cukrem) 3. Makeup Revolution Rozświetlacz Peach Lights - bardzo ładnie wygląda na buzi. 4. Catrice Lash Boost - o tym produkcie napiszę recenzję w osobnym poście. 5. Catrice Ultra Fine Ink Eyeliner Waterproof - bardzo czarny, długo się utrzymuje, nie rozmazuje się, ale jednocześnie szybko i łatwo zmywa się przy użyciu płynu micelarnego. Nie trzeba trzeć oka, żeby się go pozbyć. Dla mnie chyba nowy ideał. 6. Essence Lash Mania tusz do rzęs - po raz pierwszy kupiłam ten tusz. Niestety zdarza mu się czasem kruszyć. 7. Kallos Algae maska 1000 ml- po ostatnio kupionej 500 ml