Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2014

Recenzja - White Flower's Błoto z Morza Martwego

Obraz
Hej! O tym produkcie pisałam wstępnie w poście o majowych i czerwcowych zakupach kosmetycznych. Minęło już trochę czasu odkąd mam ten produkt i udało mi się go trochę potestować, więc postanowiłam wreszcie napisać jego recenzję. Produkt, o którym mowa to White Flower, Błoto z Morza Martwego - maska na twarz i całe ciało do każdego rodzaju cery. Można go kupić w Rossmannie w cenie: 19,90 zł / 500 g.  Opis z opakowania: "Oryginalne błoto z Morza Martwego, pozyskane ręcznie, poddane procesowi suszenia na słońcu. Zachowuje wszystkie właściwości błota mokrego. Po otwarciu zawartość opakowania możesz zużywać stopniowo, przez dłuższy okres czasu. Skład: 100% błoto z Morza Martwego. Maska błotna z Morza Martwego: - regeneruje, pielęgnuje i odżywia skórę, - oczyszcza i wygładza, pozostawiając skórę świeżą, matową i nawilżoną; - pobudza krążenie krwi i metabolizm skórny - jest szeroko stosowana w ośrodkach SPA do zabiegów antycellulitowych i przeciw rozstępom - pozw

Olejowanie włosów

Obraz
Hej! Temat olejowania włosów jest ostatnio bardzo popularny. Zapewne wiele z Was już o tym niejednokrotnie słyszało. Ja się przekonałam do tego sposobu pielęgnacji włosów ok. roku temu, kiedy fryzjer zalecił mi zakup olejku Kerastase. Oczywiście nie używałam go do zabiegu olejowania, ale wtedy zaczęłam zgłębiać trochę temat. Kupowałam różne olejki: łopianowy, rycynowy, jojoba i na końcu arganowy.   Jeśli chodzi o olejek łopianowy, to niestety nie byłam z niego zadowolona. Miał pomóc na moje wypadające włosy. Ale się nie sprawdził. Pisałam o nim TUTAJ. Olejek rycynowy najczęściej stosuję w połączeniu z cytryną i żółtkiem jajka. Taką maseczkę nakładam na 15 minut. Włosy stają się miękkie i lśniące. Olejek jojoba stosuję sporadycznie, z reguły tylko na końcówki, ponieważ to właśnie końcówki moich włosów są suche po częstym farbowaniu, a pozostałe partie włosów mają tendencję do przetłuszczania. Olejek arganowy zaczęłam stosować całkiem niedawno, ale już widzę pierwsze efekty je

Moja kolekcja szminek, pomadek, błyszczyków

Obraz
Hej! Kontynując serię kolekcji (była już mowa o perfumach i lakierach ) dziś zaprezentuję Wam moje pomadki i błyszczyki. Nie ma ich tak dużo jak lakierów.  Yves Rocher 1. błyszczyk z serii Śródziemnomorskie Lato - intensywny róż, nr 13471 2. zestaw mini pomadek w różowych i neutralnych kolorach 3. błyszczyk powiększający usta Sexy Pulp - jaskrawy róż, nr 04019 4. błyszczyk powiększający usta Sexy Pulp - ciemna czerwień, nr 04165 5. Couleurs  Nature pomadka połyskująca Voille Brillance - arbuz, nr 37286 (pieknie pachnie) 6. Couleurs  Nature pomadka połyskująca Voille Brillance - liczi, nr 37837 7. błyszczyk bezbarwny z ekstraktem z maliny, nr 23223 (super pachnie) 8. czerwona pomadka, nr 17101 9. Les Plaisirs Nature błyszczyk mandarynkowy (smakowity zapach) 10. Luminelle błyszczyk truskawkowa czerwień, nr 38184 Bell 11. Pomadka trwale barwiąca Tint Lipstick - różowa, nr 02 (naprawdę bardzo trwała, z czasem kolor nabiera intensywności) 12. Glam Wear trwały błyszczyk

Moja kolekcja lakierów do paznokci

Obraz
Hej! Na początku roku podzieliłam się z Wami moją kolekcją perfum. Jeśli macie ochotę sobie przypomnieć, zapraszam  TUTAJ . W dzisiejszym poście pokażę Wam mój zbiór lakierów do paznokci, Jak je przeglądałam przed zrobiniem zdjęć, to trochę się zdumiałam, bo o niektórych już nie pamiętałam, że je mam. Trzeba będzie zatem je sobie przyponnieć i użyc ;) Na razie pokażę je Wam w buteleczkach na zdjęciach. Posegregowałam je markami. Dodam, że część z nich jest super i mogę wiele polecić, ale są też takie, które raczej nie nadają się do użytku i pewnie wkróce się ich pozbędę. Gotowe? Zaczynamy :D 1. Maybelline NY Colorama - piękny róż wpadający w fuksję, nr 06 2. Inglot - niebieski, mieniący się na zielono, nr 322 3. Rimmel 60 Seconds - różowy neonowy, nr 619 Pulsating 4. Pablo - fioletowy mieniący sie na złoto 5. Pablo - różowy 6. Catrice - bardzo jasny szary , nr 630Sing: Hey, Dirty -Lilah! 7. Wibo Lovely Colormania - beżowy 8. My Secret - bardzo jasny różowy, nr 113 9

Denko #6

Obraz
Hej! W dzisiejszym denku kilka produktów, które moim zdaniem nie powinny w ogóle zostać wyprodukowane. Zasługują one wg mnie na miano bubli kosmetycznych, których nie warto kupować. Na szczęście kilka produktów sprawdziło się w swojej roli. Są też moje perełki, które używam od dłuższego czasu i trudno mi nawet zliczyć, ile opakowań danego produktu zużyłam. Jeśli macie ochotę poznać, o jakich produktach mówię, zapraszam do dalszej lektury. Pielęgnacja ciała: Nivea nawilżający balsam do ciała pod prysznic Nie wiem po co Nivea wypuściła na rynek ten produkt, ale wg mnie to jest bubel wszechczasów. Totalna strata pieniędzy, co prawda nie moich, bo na szczęście nie kupiłam tego jakże rozreklamowanego balsamu, ale jednak. Nie rozumiem jaki jest sens smarowania się tym po umyciu, po to, żeby po 30 sekundach spłukać to z ciała. Autentycznie pieniądze idą do kanałów ściekowych... Ten produkt w ogóle nie nawilża. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest posmarowanie ciała oliwką tuż po myciu, ni

Wspomnienia z wakacji 2014 - Gatteo a Mare

Obraz
Hej! Wreszcie udało mi się znaleźć chwilę czasu, żeby podzielić się z Wami moimi wspomnieniami z tegorocznego urlopu. Spędziłam go, jak część z Was już wie ze wcześniejszych postów, podobnie jak w zeszłym roku we Włoszech, w urokliwej miejscowości turystycznej Gatteo a Mare. Gatteo znajduje się w prowincji Forli-Cesena, nad Morzem Adriatyckim, ok. 20 km na północ od Rimini. Podróż nie należała do najwspanialszych - spędzenie 24 h w autokarze nie jest niczym przyjemnym. No ale coś za coś (niższa cena za bardziej męczący transport). Wyjazd - czwartek, 24 lipca o godz. 8:30 z Dworca Zachodniego w Warszawie, Po drodze postoje w Łodzi, Piotrkowie, Częstochowie, Katowicach i Tychach. Na miejsce dojechaliśmy w piątek, 25 lipca, ok. godz. 8:00. Pogoda nie zachęcała do wyjścia z autokaru. Było pochmurno i, jak na Włochy, chłodnawo - ok. 21 stopni C. Na pokój w hotelu musieliśmy poczekać do ok. 12, więc w tym czasie poszliśmy przywitać się z morzem. Jak widać na zdjęciu, chmury i temperatur