Nowości kosmetyczne - maj, czerwiec 2014

Hej! Dziś powracam z nowościami kosmetycznymi, które nabyłam w ostatnich dwóch miesiącach. Część z nich to kolorówka, ale są też kosmetyki do pielęgnacji. Zachęcam do dalszego czytania, być może znajdziecie coś dla siebie. A może już używałyście coś z poniższych produktów i możecie podzielić się wrażeniami? Tak czy inaczej zapraszam do przejrzenia poniższych zdjęć.

1. Delia Regenerujący Balsam do ciała z olejkiem arganowym  - ok. 13 zł / 300 ml
Składniki aktywne: olej arganowy, alantoina, witamina E. Bardzo szybko się wchłania i błyskawicznie nawilża. Zapach jest delikatny i przyjemny.


2. Żel pod prysznic Seyo grejpfrut+marakuja i figa+granat - ok. 5 zł / 500 ml
Oba mają niesamowite zapachy.

3. Marion Mgiełka chroniąca włosy przed działaniem wysokiej temperatury - ok. 9 zł / 130 ml
Jeszcze nie miałam okazji wypróbować, więc nic konkretnego nie mogę o niej napisać. Zapewne podzielę się z Wami swoimi wrażeniami, jak tylko ją trochę poznam.

4. Soraya serum antycellulitowe i wyszczuplające Body Diet 24 - ok.  15 zł / 200 ml
To już moje drugie opakowanie. Bardzo przyjemnie chłodzi, nawet po założeniu ubrania. Uczucie chłodu utrzymuje się przez ok. 15-20 min.
Składniki aktywne: kofeina, L-karnityna, guarana, keton malinowy (fat burner). Produkt oparty na technologii kosmetycznej liposukcji.

5. Marion olejek orientalny do włosów wzmocnienie włosów - kokos, tamanu - ok. 7 zł / 30 ml
Zawiera olejki z: kokosa, awokado, tamanu. Może być stosowany na włosy wilgotne przed modelowaniem lub na suche jako wykończenie fryzury.
6. L'Oreal Casting Sunkiss żel rozjaśniający - ok. 25 zł / 100 ml
Żel ma przezroczystą dosyć gęstą konsystencję. Może być aplikowany na suche bądź wilgotne włosy. Pierwsze efekty są widoczne już po pierwszym zastosowaniu. Dla wzmocnienia efektów warto użyć suszarki lub eksponować włosy na słońcu. Do tej pory użyłam tego produktu 2 razy i mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że działa. Producent zaleca nakładanie żelu w rękawiczkach, jednak ich nie dołącza do opakowania. Poradziłam sobie bez nich a moim dłoniom nie stała się żadna krzywda. 
Produkt występuje w trzech wariantach: dla włosów w odcieniu średniego brązu, średniego blondu i jasnego blondu.
 
7. Delia Good Foot ziołowa sól do kąpieli stóp - ok. 6 zł /570 g
Zawiera ekstrakt z dzikiej mięty i alantoinę.

8. White Flowers Błoto z Morza Martwego - ok. 20 zł / 500 g
Po wsypaniu produktu do miseczki dodajemy odrobine wody i po wymieszaniu możemy nakładać na całe ciało i twarz. Zmywamy po wyschnięciu.
9. Miss Sporty Tusz do rzęs Studio Lash 3D Volumythic - ok. 16 zł / 8 ml
Tusz podkręcający i wydłużający. Silikonowa szczoteczka.

10. Catrice Liquid Liner - czarny eyeliner - ok. 15 zł / 1,7 ml
Długo szukałam odpowiedniego eyelinera. Niestety moje oczy często łzawią i po pewnym czasie od aplikacji, liner znika z moich powiek. Na szczęście skusiłam się na zakup tego linera z Catrice i jestem bardzo zadowolona. Jest wodoodporny i mimo moich łzawiących oczu, utrzymuje się przez cały dzień.

11. Catrice Made to stay, Highlighter Pen kredka rozświetlająca - ok. 16 zł / 9 g
Kremowy rozświetlacz w kredce. Bardzo łatwo się go aplikuje. Ładnie rozświetla i długo się utrzymuje. Dostępny jest w 3 kolorach.
12. Wibo Your Fanstasy Press Powder - ok. 10 zł / 15 g
Dostępny w różnych odcieniach. Ładnie wtapia się w cerę, dobrze modeluje i długo utrzymuje się na twarzy.
13. My Secret Matt matowy cień do powiek, nr 512 (łososiowy) i 506 (brązowy) - ok. 5 zł / 3 g
Formuła silikonowo-mineralna. Cienie są dobrze napigmentowane. Łatwo rozprowadzają się na powiekach i wytrzymują przez cały dzień.

14. My Secret Star Dust sypki cień do powiek, nr 1 (cielisty) - ok. 5 zł / 3 g
Cień o lekkiej, sypkiej konsystencji i dużej zawartości pigmentu. Niesamowicie mieni się na powiece, długo się utrzymuje, chociaż pod koniec dnia może zbierać się w załamaniu.
15. Bell Glam Wear Błyszczyk do ust nr 03 Nude - ok. 13 zł / 100 ml
To już kolejny błyszczyk z tej serii, który kupiłam. Aplikator idealnie dopasowuje się do kształtu ust podczas aplikacji. Efekt na ustach jest naturalny. Zapach jest obłędny. Drobinki zawarte w błyszczyku sprawiają, że usta sprawiają wrażenie mokrych i lśniących.


I to by było chyba na tyle. Trochę się tego nazbierało przez ten czas, gdy mnie tu nie było. Już niedługo podzielę się z Wami projektem, który ostanimi czasy zajmował moją każdą wolną chwilę. 
Z pozdrowieniami,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja - Blanx White Shock

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution - podsumowanie

Recenzja - Vichy Liftactiv Collagen Specialist