Denko #6

Hej! W dzisiejszym denku kilka produktów, które moim zdaniem nie powinny w ogóle zostać wyprodukowane. Zasługują one wg mnie na miano bubli kosmetycznych, których nie warto kupować. Na szczęście kilka produktów sprawdziło się w swojej roli. Są też moje perełki, które używam od dłuższego czasu i trudno mi nawet zliczyć, ile opakowań danego produktu zużyłam. Jeśli macie ochotę poznać, o jakich produktach mówię, zapraszam do dalszej lektury.

Pielęgnacja ciała:
Nivea nawilżający balsam do ciała pod prysznic
Nie wiem po co Nivea wypuściła na rynek ten produkt, ale wg mnie to jest bubel wszechczasów. Totalna strata pieniędzy, co prawda nie moich, bo na szczęście nie kupiłam tego jakże rozreklamowanego balsamu, ale jednak. Nie rozumiem jaki jest sens smarowania się tym po umyciu, po to, żeby po 30 sekundach spłukać to z ciała. Autentycznie pieniądze idą do kanałów ściekowych... Ten produkt w ogóle nie nawilża. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest posmarowanie ciała oliwką tuż po myciu, niż tego balsamu.  Dodatkowo ciężko wydostać odpowiednią ilość balsamu z tubki. 
Nie polecam. Nigdy więcej tego produktu. Tak szybko chciałam się go pozbyć, że opakowanie od razu wyrzuciłam, nie zrobiłam więc zdjęcia...

Yves Rocher Expert Reparation mleczko odbudowujące do skóry bardzo suchej 
Bardzo fajny produkt. Ładnie pachnie, szybko się wchłania i bardzo dobrze nawilża. Ja go stosowałam głównie na kolana i łydki, bo na tych częściach ciała mam dosyć suchą skórę, ale też ostatnio po powrocie z urlopu na bardzo mocno opalone ramiona i dekolt. Może nie jest to nie wiadomo jaki hit, ale na pewno sprawdza się i spełnia swoją rolę. Może spokojnie polecić jako alternatywę w stosunku do innych balsamów.
Składniki aktywne: masło karité bio, mangiferyna, olejek z soi, olejek z kopry, olejek z rzepaku, gliceryna.
Niestety ponownie zapomniałam zrobić zdjęcia, więc to jest ze strony producenta.

Pielęgnacja włosów:
Garnier Ultra Doux odżywka do włosów cienkich, drożdże piwne i owoc granatu 
Tego produktu raczej też nie polecam. Niestety nie spełnia swoich funkcji, ponieważ nie nadaje włosom objętości. Włosy są po niej jakieś takie "tępe", szorstkie. Pod koniec trudno jest wydostać produkt z opakowania. Zapach też nie powala. Tak więc tym razem mówię nie produktowi Garniera.


Biovax Intensywnie Regenerująca Maseczka do włosów słabych ze skłonnością do wypadania
O tym produkcie  napisałam oddzielny post z recenzją. Znajdziecie go TUTAJ. Co tu więcej pisać, polecam i tyle.

Biovax serum wzmacniające A+E
O tym produkcie też już pisałam recenzję TUTAJ. To już chyba 3 lub 4 buteleczka. I z pewnością kupię kolejną, ponieważ włosy po zastosowaniu tego serum są super miękkie, lekkie i łatwo się rozczesują.

Pielęgnacja twarzy:
Clean & Clear tonik głęboko oczyszczający do skóry wrażliwej
Co prawda nie ma wrażliwej cery, ale mam wrażenie, że ten tonik jest bardzo mocny, więc wolę używać tego o skóry wrażliwej. Naprawdę bardzo dobrze oczyszcza cerę. Jedynym minusem jest bardzo ostry zapach alkoholu.



Lirene płyn micelarny
To już kolejne opakowanie tego produktu. Bardzo dobrze zmywa makijaż, nawet wodoodporny. Więcej informacji znajdziecie w denku #2.

Garnier, Hydra Adapt, matujący i odświeżający krem - sorbet do cery mieszanej i tłustej
Zawiera ekstrakt z zielonej herbaty. Ma fajną konsystencję. Pod palcami wyczuwalne są takie jakby grudki, chociaż nic takiego nie widać. Szybko się wchłania i całkiem nieźle matuje. Ten krem był moim ulubieńcem w listopadzie ubiegłego roku. I chyba nim pozostaje do tej pory ;)
Pozostałe:
Nivea balsam do rąk SOS ukojenie i pielęgnacja Hydra IQ
Moje dłonie są często bardzo suche i spierzchnięte. Niestety często nawracają u mnie objawy atopowego zapalenia skóry na dłoniach. W związku z tym potrzebuję produktów, które naprawdę silnie nawilżą moją skórę. Do takich produktów z pewnością należy balsam do rąk sos Nivea. Naprawdę super nawilża. Jedynym minusem jest konsystencja - bardzo tłusta, więc do czasu aż krem się wchłonie, lepiej nic nie robić, bo można zostawiać tłuste plamy na rzeczach, których się dotknie. Kupiłam już drugie opakowanie, które wkrótce również się opróżni.

Miałyście okazję wypróbować któreś z powyższych kosmetyków? Jakie są Wasze opinie na ich temat? Podzielacie moje zdanie, czy macie kompletnie inne?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja - Blanx White Shock

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution - podsumowanie

Recenzja - Vichy Liftactiv Collagen Specialist