Recenzja - Balsam Maybelline Baby Lips Electro Pink Shock

Hej! Po raz kolejny skusiłam się na zakup czegoś, co jest dosyć popularne i szeroko omawiane w świecie blogerskim. Już dd dawna przymierzałam się do tego zakupu, ale za każdym razem, gdy chciałam sięgnąć na półkę stwierdzałam, że chyba tego jednak nie potrzebuje, więc nie ma sensu wydawać na to pieniędzy - cena trochę odstraszała (może nie był to majątek, ale mimo wszystko trochę szkoda mi było). Podczas ostatnich zakupów w Hebe doszłam do wniosku, że może jednak się skuszę, tym bardziej, że cena była promocyjna - 6,99 zł. A o czym mowa? O balsamie do ust Baby Lips z Maybelline. Jeśli macie ochotę na moją opinię o tym produkcie, to zapraszam do daleszej lektury.
Na rynku dostępne jest kilka rodzajów tej pomadki. Mój wybór padł na Pink Shock. Pomadka ma piękny różowy neonowy kolor. Balsam nadaje ustom ładnego różowego koloru i bardzo długo się trzyma. Po nałożeniu go rano jeszcze po 8 godzinach widać było, że był nałożony (niestety tylko na najbardziej zewnętrznej linii ust - no ale to tylko balsam, a nie szminka, więc nie ma się co dziwić). Nie ma zapachu i właściwie nie ma smaku. Dosyć przyzwoicie nawilża usta. Niestety przez to, że kolor pomadki jest tak intensywny, to suche skórki są mocno podkreślone. Balsam ma nawilżać usta i w tym się nawet sprawdza, ale zanim te usta odpowiednio nawilży, to bardzo wyraźnie można zauważyć, że z wargi tego nawilżenia potrzebują, Chyba jednak lepiej w takim wypadku używać bezbarwnego balsamu, a ten kolorowy stosować w momencie, gdy usta są w dobrej kondycji.

Niestety zdjęcia były robione przy świetle żarówki, więc nie widać dobrze koloru. Przy użyciu fleszu trochę widać ten neonowy odcień.
 
 
Ogólna ocena - niby ok, sprawdza się całkiem przyzwoicie, ale chyba nie warto wydawać płacić ponad 10 zł za ten produkt. Jeśli już, to można poczekać na promocję i kupić go po niższej cenie. Teraz w Rossmannie są za 6,99 zł no i w Hebe, o czym wspominałam na początku postu. 

A Wy macie jakieś balsamy z tej kolekcji w swoich kosmetyczkach? Jakie są Wasze wrażenia?



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja - Blanx White Shock

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution - podsumowanie

Recenzja - Vichy Liftactiv Collagen Specialist