Makijaż - niebieskie oczy

Dziś postanowiłam pokazać Wam mój makijaż. Jeszcze nie za bardzo wychodzi mi robienie zdjęć podczas robienia makijażu, ponieważ to jest mój pierwszy raz ;) więc mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Muszę tylko powiedzieć, że na zdjęciach niestety nie widać do końca tego efektu, o który mi chodziło. Na szczęście w rzeczywistości dobrze to widać ;). A więc zapraszam do tutorialu.

Na powieki nakładam bazę, a na nią następnie nakładam jasny beżowy cień, tak żeby kolejne cienie się lepiej trzymały.

Na tak przygotowaną powiekę nakładam czarną kredkę, którą nastepnie rozcieram i wzmacniam delikatnie czarnym cieniem.

 Na czarny cień nakładam niebieski połyskujący cień.
 Na dolnej powiece maluję kreskę niebieskim eyelinerem w kremie wyciągając ją znacznie poza kontur oka.
 Na górnej powiece przy linii rzęs maluję kreskę czarnym eyelinerem i wyciągam ją w zewnętrznym kaciku tak, aby spotkała się z kreską na dolnej powiece.
 Ponad załamaniem powieki i w wewnętrznym kąciku oka nakładam biały matowy cień i rozcieram nim granice wcześniej nałozonego niebieskiego cienia. Tuszuję rzęsy górne i dolne.

Na usta nakładam matową, lekko różową pomadkę.
 Makijaż jest skończony. Twarz mozna jeszcze wykonturować bronzerem i nałożyć róż na policzki. Ja dziś zrezygnowałam z tego kroku, ponieważ trochę się spieszyłam.
 Do makijażu użyłam:
- cień Essence nr 02
- czarna kredka Yves Rocher
- czarny, niebieski (na poniższym zdjęciu to ten najbardziej z prawej strony) i biały cień z paletki Sleek Divine Acid
- niebieski eyeliner w kremie ELF
- czarny eyeliner w pisaku Yves Rocher
- tusz do rzęs Miss Sporty Fabulous Lash
- lipcream Manhattan soft mat nr 53M

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie niebieski makijaż jest dość specyficzny i nie nadaje się do każdej stylizacji czy okazji. Dużo o tym czytałam na https://thebeauty-runway.com/ i sama czasami staram się robić jakieś niespodziewane makijaże. Moim zdaniem jeśli nie będziemy eksperymentować to nie zrobimy fajnego makijażu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ja też lubię czasem poeksperymentować, gdy mam na to czas :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzja - Blanx White Shock

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution - podsumowanie

Recenzja - Vichy Liftactiv Collagen Specialist