Posty

Wyświetlam posty z etykietą Garnier

Nowości kosmetyczne i nie tylko

Obraz
Hej! W grudniu udało mi się poczynić pewne zakupy. Niestety nie miałam czasu wcześniej napisać tego posta, więc dopiero teraz go publikuję. Z części jak zwykle jestem zadowolona, część niestety okazała się kiepskim zakupem. Chyba jak większość kobiet mam tak, że kupie coś, czego tak naprawdę nie potrzebuję. Coś wpadnie w oko i trzeba to wypróbować. Tak właśnie jest ze mną, niestety. Często zdarza mi się kupić coś, żeby to przetestować, czy poeksperymentować. Raz okazuje się, że to była dobra decyzja, ale czasem bywa tak, że dany produkt tak naprawdę można by po prostu wyrzucić do kosza. Ale szkoda wydanych na niego pieniędzy, więc jakoś próbuję go zużyć. Zobaczymy jak będzie z poniższymi kosmetykami. Jeśli jesteście ciekawe, o czym mowa, zostańcie ze mną.   Zakupy w drogerii Dayli: 1. Pomadka w kredce Boulevard de Beaute. Kosztowałą ok 9 zł. Kolor ładny. Ale niestety chyba działa uczulająco na usta. Na razie użyłam jej tylko raz, ponieważ po aplikacji przez ok 3-4 dni swędziały mn

Denko #7

Obraz
Hej! Oto kolejna porcja wykończonych przeze mnie kosmetyków. Nie będę się specjalnie na ich temat rozpisywać, ponieważ już pisałam w poprzednich postach, jak się u mnie sprawdzały. Dax Cosmetics Perfecta Slim Fit balsam antycellulitowy Szybko się wchłania, ładnie pachnie, skóra jest wygładzona. Mogę polecić. Natomiast odradzam zakup termoaktywnego serum wyszczuplającego z tej samej serii. Pisałam o nim  TUTAJ. Nivea Visage Pure Effect Thermo rozgrzewający żel głęboko oczyszczający Nivea Aqua Effect żel do mycia twarzy Eveline Cosmetics Peeling - Masaż pod prysznic antycellulit Fajny produkt o dziwnej konsystencji - taka żelowa, bardzo gęsta, ciągnąca i klejąca się. Ale super wygładza skórę, zdziera stary naskórek i nawilża. Szkoda, że przez to, jaką ma konsystencję, dosyć trudno jest wydobyć go z opakowania. Trzeba się nieźle namęczyć ;) Ale mimo to, warto.  Garnier Czysta Skóra Tonik ściągająco-oczyszczjący Zawiera kwas salicylowy, dzięki czemu bardzo dobrze o

Dzisiejsze zakupy!

Obraz
Hej! Ostatnio znowu mam mało czasu na bloga, niestety... Ciągle tylko praca, praca, praca, a po pracy zasłużony sen... Kiedy będą wakacje? Czemu jeszcze tyle czasu do nich?  No ale nie o tym miał być ten post. Otóż jakiś czas temu obiecałam sobie, że zanim znowu póje na zakupy, muszę najpierw wykończyć te kosmetyki, które mam. I w sumie jakoś mi się to sprawdza. Ale nadszedł czas, że musiałam wejść do drogerii i kupić to, co mi się skończyło. Weszłam więc do Hebe. Nie kupiłam jednak żadnych rewelacji. W sumie same podstawowe kosmetyki pielęgnacyjne i jedna perełka :) Udało mi się wreszcie dorwać olej kokosowy. Już od dawna chciałam go kupić i wreszcie znalazłam!  Tak więc dziś do koszyka trafiły: 1. Peeling Lirene Stop Cellulite - używałam go już bardzo dawno temu. Stwierdziłam, że może warto do niego wrócić, tym bardziej, że bardzo ładnie pachnie pomarańczą. 2. Mydło w płynie Biały Jeleń z ekstraktem z czarnego bzu - też bardzo ładnie pachnie. Hipoalergiczne, wręcz idealne

Denko #6

Obraz
Hej! W dzisiejszym denku kilka produktów, które moim zdaniem nie powinny w ogóle zostać wyprodukowane. Zasługują one wg mnie na miano bubli kosmetycznych, których nie warto kupować. Na szczęście kilka produktów sprawdziło się w swojej roli. Są też moje perełki, które używam od dłuższego czasu i trudno mi nawet zliczyć, ile opakowań danego produktu zużyłam. Jeśli macie ochotę poznać, o jakich produktach mówię, zapraszam do dalszej lektury. Pielęgnacja ciała: Nivea nawilżający balsam do ciała pod prysznic Nie wiem po co Nivea wypuściła na rynek ten produkt, ale wg mnie to jest bubel wszechczasów. Totalna strata pieniędzy, co prawda nie moich, bo na szczęście nie kupiłam tego jakże rozreklamowanego balsamu, ale jednak. Nie rozumiem jaki jest sens smarowania się tym po umyciu, po to, żeby po 30 sekundach spłukać to z ciała. Autentycznie pieniądze idą do kanałów ściekowych... Ten produkt w ogóle nie nawilża. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest posmarowanie ciała oliwką tuż po myciu, ni

Denko #5

Obraz
Hej! Wreszcie udało mi się wykończyć kolejną partię kosmetyków. Niby większości produktów używa się codziennie, a mimo to zużycie ich i tak trwa wieki... ;) Tym razem praktycznie sama pielęgnacja, coś zużywanie kolorówki zajmuje mi o wiele więcej czasu... ;) Nie będę się nad nimi specjalnie rozwodzić, bo o większości i tak pisałam albo recenzje, albo były przedmiotem postów z ulubieńcami lub bublami kosmetycznymi. Tak więc zdenkowani przedstawiają się następująco: 1. Dax Cosmetics, Perfects Spa ujędrniające masło do ciała  2. Yves Rocher kandyzowane kwiaty żel pod prysznic z drobinkami rozświetlającymi 3. Bielenda Azja Spa ujędrniający peeling cukrowy do ciała - do głębszego zapoznania się -  TUTAJ 4. Vichy Purete Thermale pianka do mycia twarzy - pisałam o tym TUTAJ ; wreszcie udało mi się ją skończyć - wydajna była skubanica, bo wystarczyła mi na 4 miesiące codziennego stosowania! 5. Yves Rocher Jardins du Monde grejpfrutowy żel pod pry

Denko #3

Obraz
Hej! To już trzecia odsłona projektu Denko. W ostatnim czasie zużyłam kilka produktów, które na pewno kupię ponownie. A oto one: 1. Płyn do demakijażu oczu Pur Bleuet Yves Rocher . Pisałam o nim oddzielny post z recenzją. Zapraszam do przeczytania TUTAJ . 2. Żel pod prysznic Original Source o zapachu truskawki i wanilii. Ten żel był moim ulubieńcem w listopadzie. Możecie o nim poczytać TUTAJ . Pachnie tak wspaniale, że aż chciałoby się go zjeść. 3. Perfumy CK Euphoria 4. Olejek Kerastase - recenzję możecie przeczytać  TUTAJ 5. L'Biotica Biovax A+E serum wzmacniające Serum witaminowe, wzmacniające do włosów zniszczonych oraz suchych. Dzięki temu serum moje włosy, a właściwie ich końcówki, są odżywione, nie haczą się i znacznie mniej się plączą po myciu, są gładsze (miałam z tym ogromny problem po częstym farbowaniu). Poza tym moje włosy nabrały blasku i miękkości, są jakby lżejsze i  przyjemniejsze w dotyku. Kolejna porcja została już kupiona ;) Więcej o produkci

Ulubieńcy miesiąca - grudzień 2013 + styczeń 2014

Obraz
Hej! Pora na kosmetycznych ulubieńców miesiąca. Z tym, że tym razem, z uwagi na ogromny deficyt czasu na początku roku, postanowiłam połączyć dwa miesiące i tym razem podzielę się z Wami ulubieńcami grudnia oraz stycznia :). Czy możemy zaczynać? To do dzieła :) Antyperspirant Garniere Mineral Invisible 48h Po zastosowaniu rano, skóra pozostaje sucha przez cały dzień a delikatny, ładny, kwiatowy zapach czuć nawet wieczorem. Nie pozostawia śladów na ubraniach. Nie podrażnia skóry, a dodatkowo łagodzi ją po depilacji. Nie zawiera alkoholu ani parabenów. Serum wzmacniające A+E do włosów L'Biotica To mój nr 1 jesli chodzi o pielęgnację włosów. Więcej o serum możecie przeczytać  TUTAJ . Woda perfumowana Flower Party Yves Rocher Kolejne odkrycie perfumowe w Yves Rocher. Do tej pory moim ulubieńcem był So Elixir, jednak postanowiłam spróbować czegoś innego i zamówiłam sobie Flower Party i... jest super. Dosyć słodki, świeży, lekki, kwiatowy zapach, ale bardzo kobiecy. Możn