Ulubieńcy miesiąca - wrzesień 2013


Hej! Dziś przychodzę do Was z postem o kosmetykach, których namiętnie używałam we wrześniu. Być może znajdziecie tu też coś dla siebie.

Kolorówka:
Paletka H&M Pink Nudes
Co prawda cienie te nie są mocna napigmentowane, ale mają tak piękne kolory, że któregoś z nich używałam prawie codziennie do makijażu oczu.


Róż Yves Rocher
Mam go już co najmniej pół roku i prawie w ogóle nie widać zużycia. Jest bardzo wydajny, więc starczy mi jeszcze na bardzo długo. Ma bardzo ładny, delikatny różowy odcień. Delikatnie nadaje buzi kolorku. To odcień 10 - jasny róż.

Pędzle Hakuro H21 i H74
Niedawno je kupiłam i już stały się moimi ulubieńcami :)



Soraya Make Up matujący podkład
Po wakacjach we Włoszech moja skóra była trochę opalona, musiałam więc używać nieco ciemniejszego podkładu. Stąd  praktycznie przez cały sierpień i wrzesień używałam tego z Soraya. Ładnie kryje, natomiast efekt matujący jest mało matujący, niestety. Zdarza się też, że gdy tubka stoi to niewielka ilość produktu wycieka i zamknięcie trochę się brudzi. Ale podkład ten dobrze wyrównuje koloryt skóry i sprawia, że cera jest promienna i świeża.

Perfumy:
Giorgio Armani Acqua di Gioia
O tych perfumach pisałam tutaj.

Pielęgnacja:
Lirene balsam antycellulitowy Stop cellulit
Bardzo fajny produkt. Faktycznie widać dużą poprawę po jego stosowaniu. Skóra jest gładsza, bardziej napięta i cellulit jest mniej widoczny. Najlepsze efekty można osiągnąć przy jednoczesnym stosowaniu peelingu antycellulitowego, masażu oraz pewnej ilości ruchu ;)

Alberto Balsam Herbal Conditioner Juicy Green Apple ziołowa odżywka do włosów
Odżywkę tę kupiłam już jakiś czas temu w Tesco, na spróbowanie. Okazało się, że był to praktycznie strzał w dziesiątkę! Odżywka ma świetny zapach zielonego jabłuszka, włosy są miękkie i łatwe do rozczesania. Przeznaczona jest do włosów normalnych i przetłuszczających się. Jest bardzo wydajna i gęsta. Opakowanie 400 ml kosztuje ok 8 zł.

Nivea Pure Effect Thermo rozgrzewający żel głęboko oczyszczający
Przed wyjazdem na wakacje do Włoch potrzebowałam jakiegoś dobrego żelu do mycia twarzy, który nie zajmowałby dużo miejsca w kosmetyczce. Znalazłam ten Nivea i stwierdziłam, czemu nie. I nie zawiodłam się. Po nałożeniu żelu na zwilżoną skórę przez moment odczuwamy ciepło na twarzy. Pory zostają odblokowane i oczyszczone. Antybakteryjna formuła zapobiega powstawaniu niedoskonałości. Cera jest dokładnie i głęboko oczyszczona z makijażu i innych zanieczyszczeń.

Ziaja masło kakaowe kremowe mydło pod prysznic
Tego produktu chyba nie trzeba nikomu specjalnie przedstawiać. Ziaja wypuściła całą serię mydeł i żeli pod prysznic. Ich wspólną cechą jest niesamowity zapach. Wszystkie są cudowne. Mydło dobrze się pieni i nadaje skórze delikatnego zapachu kakao oraz nawilża ją. Cena też przemawia na jego korzyść. Za butelkę 500 ml płacimy ok 7 zł.

Mam nadzieję, że coś z tych produktów przypadnie do gustu i Wam. Jak Wy je oceniacie? Stosowaliście już któreś z nich? Jakie macie o nich zdanie?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja - Blanx White Shock

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution - podsumowanie

Recenzja - Vichy Liftactiv Collagen Specialist