Bella Italia!

Hej! Dziś podzielę się z Wami moimi wspomnieniami z urlopu we Włoszech. Na wakacje pojechałam autokarem z biura podróży. Zakwaterowanie - hotel 3-gwiazdkowy w niewielkiej miejscowości turystycznej - Gatteo a Mare, Emiglia-Romagna, na zachodnim wybrzeżu Adriatyku. "Patronem" miasteczka jest taki fajny kocur ;). Na latarniach wisiały plakaty z jego podobizną:


 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Wyjazd - środa, ok. godz. 18 z Katowic. Na miejsce dojechaliśmy w czwartek ok godz. 10. Mieszkaliśmy w hotelu Augustus, prowadzonym przez Polaków. Całkiem przyjemny klimat, czyste pokoje, dobre jedzenie.
 
Wenecja
W sobotę wybraliśmy się na wycieczkę do Wenecji. Jechaliśmy ok. 2 h autobusem do Chioggi, gdzie przesiedliśmy się na stateczek, którym popłynęliśmy do Wenecji (rejs trwał ok. 1,5 h). Pogoda była piękna, ale upał niesamowity. Poniżej kilka zdjęć.
 
Campanile oraz Pałac Dożów widoczne ze statku:
Canale Grande: 
Plac Św. Marka: 
W Wenecji uliczki są bardzo wąskie. Dodatkowo właściwie na całym terenie miasta niedozwolony jest ruch kołowy. Nie można się tam poruszać ani samochodem, ani rowerem. Jedyne pojazdy kołowe dopuszczone do ruchu to wózki dziecięce, inwalidzkie oraz takie dostarczające towary do sklepów. Wenecja znajduje się na ponad 100 wyspach. Tylko na dwóch z nich można jeździć samochodami. Rolę dróg spełniają tu kanały, więc transport ogranicza się do łodzi, stateczków, gondol, itp.

 

San Marino
W niedzielę udaliśmy się na wycieczkę do San Marino. San Marino to odrębne państwo, nienależące do Unii Europejskiej, o powierzchni równej ok. 61,2 km2. To ok. 5 razy mniej niż sama Warszawa z przyległościami. Oczywiście stolicą republiki jest miasto San Marino - bardzo urokliwe i z pięknymi widokami rozciągającymi się we wzgórza Monte Titano. Z jednej strony wzgórza można podziwiać Adriatyk, z drugiej natomiast łańcuch górski - Apeniny.

Wjazd do San Marino:
Bazylika San Marino:
 Widok na Adriatyk z Monte Titano:
Palazzo Pubblico (siedziba władz miasta i rządu) a przed nim statua wolności podarowana San Marino przez Stany Zjednoczone. Ciekawostką jest, że władza w San Marino sprawowana jest w porozumieniu przez przedstawicieli świeckich i kościelnych. Spośród przedstawicieli regionów San Marino wybierani są kapitanowie. Z nich wybiera się dwóch, którzy wspólnie sprawują władzę przez pół roku. W związku z tym, rządzący często się zmieniają, co może w znacznym stopniu ograniczyć korupcję i zepsucie władzy. Rządząc przez tak krótki czas kapitanowie starają się chyba mimo wszystko działać na rzecz obywateli a nie na swoją korzyść ;) Może dlatego San Marino nie ma deficytu i długu publicznego.

Rzym
W poniedziałek odbyła się wycieczka do Rzymu. Upał był niemiłosierny, chociaż i tak mieliśmy szczęście, że na niebie zgromadziło się trochę chmurek, to czasami można było odetchnąć od tego żaru. Do Rzymu jechaliśmy autokarem ok 4,5 h, tak więc była to bardzo długa wycieczka (wyjazd o 5 rano, powrót ok. 23). Gdy wyjeżdżaliśmy z Rzymu ok. 18 termometr pokazywał temperaturę 42 stopnie. Nawet nie chcę myśleć o tym ile było w południe ;). Ludzi zwiedzających Rzym było jak "mrówków", trudno było czasem zrobić fajne zdjęcie jakiemuś obiektowi, nie mówiąc już o sobie na jego tle.
 
Ruiny Forum Romanum:
Rzeka Tybr:
Koloseum:
Pałac Św. Anioła:
Fontanna di Trevi:
Kościół Św. Agnieszki na Placu Navona. Plac Navona powstał na ruinach stadionu Domicjana na Polu Marsowym. Znajduje się tu zaprojektowana przez Berniniego fontanna czterech rzek. Symbolizuje 4 rzeki na 4 kontynentach: Nil (Afryka), Dunaj (Europa), Rio de la Plata (Ameryka), Ganges (Azja):
Schody Hiszpańskie na Placu Hiszpańskim, nazwane tak ze względu na umiejscowienie w tej okolicy ambasady Hiszpanii. Przed schodami również znajduje się fontanna w kształcie łodzi zaprojektowana przez Berniniego.
Wnętrze Panteonu. Panteon w starożytności poświęcony był bóstwom planetarnym. Obecnie użytkowany jest jako kościół Najświętszej Marii Panny od Męczenników i nadal odbywają się w nim msze. Słońce wpadające ten otwór na górze kopuły jest jedynym źródłem światła w kościele.

Te trzy wycieczki były zorganizowane przez naszą rezydentkę. Jednak na własną rękę pojechaliśmy sobie też do Rimini oraz zrobiliśmy sobie spacer do oddalonego o ok. 4,5 km. Cesenatico, gdzie była dawno dawno temu, jako nastolatka, na koloniach. W Cesenatico znajduje się kanał zaprojektowany przez Leonardo da Vinci. Poza tym w ciągu dnia odpoczywaliśmy na plaży. Woda była fantastycznie chłodząca a słońce wspaniale grzało. Wieczorami chodziliśmy wzdłuż wybrzeża oglądając zachód słońca. Przez Gatteo przepływa rzeka Rubikon, którą w starożytności przekroczył Juliusz Cezar wymawiając swoje słynne słowa "alea iacta est", czyli "kości zostały rzucone".

Plaża w Gatteo a Mare i zachód słońca:

 
Ujście rzeki Rubikon:
Wybrzeże widziane ze stateczku. W dzień wyjazdu (sobota), już po wymeldowaniu się z hotelu, mieliśmy jeszcze sporo czasu do odjazdu autokaru, więc wybraliśmy się na rejs stateczkiem wzdłuż wybrzeża Adriatyku.
Piękny zachód słońca w Gatteo a Mare:

Mój urlop był bardzo udany. Szkoda, że wszystko, co dobre, szybko się kończy :(.
 
A Wy już po czy przed urlopem? Jak go wspominacie? Gdzie się wybraliście?
Pozdrawiam cieplutko :)
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja - Blanx White Shock

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution - podsumowanie

Recenzja - Vichy Liftactiv Collagen Specialist