Sposoby na zimę
Hej! Wygląda na to, że zima przyszła później niż zwykle, ale o wiele bardziej sroga (jakoś dziwnie to słowo wygląda jak jest napisane) ;). Trzeba zatem pomyśleć o tym, jak zapewnić sobie odpowiednią ilość ciepła. Ja mam pewne swoje sposoby, być może macie jeszcze jakieś inne. Jeśli tak, to podzielcie się, z chęcią poczytam :)
Gdy za oknem temperatura spada poniżej zera, sięgam do dna szuflady i wyciągam ciepłe rajstopy i grubsze skarpetki. Wychodząc z domu, zakładam ocieplane długie kozaki na grubej zelówce.
Siedząc w zaciszu domu, wyciągam koc, zapalam świeczkę zapachową i robię ciepłą herbatę - najlepiej czarną z cytryna i miodem lub rozgrzewającą smakową, np. śliwkową z cynamonem albo pomarańczową z goździkami.
Na początek dnia nie może zabraknąć pyszne kawy z odrobina mleka. Czasem wieczorem, gdy już wiem, że nie będę nigdzie jechać samochodem, podgrzewam w garnuszku grzańca galicyjskiego, który świetnie rozgrzewa.
Warto pamiętać, że w mroźną pogodę dobrze jest jeść dobrze doprawione (pieprzem lub papryczką chili) zupy. Gorący napój na długo rozgrzeje nasze ciała od wewnątrz i na zewnątrz.
Nie zapominajmy o pielęgnacji. Starajmy się smarować twarz i ręce kremami ochronnymi a na usta nakładać pomadkę chroniącą przed zimnem.
Wieczorem nic nie zastąpi gorącej kąpieli z jakimś kojącym zmysły płynem lub solą do kąpieli.
Poza kocem, dobrze jest mieć psa, który przytuli się i będzie grzał ;) Im większy, tym więcej ciepła wydziela.
Takie są moje sposoby na ogrzanie się w te mroźne dni, które przyszły i z tego ci widać, szybko nie zamierzają odejść. Jak Wy sobie radzicie z niskimi temperaturami?
Komentarze
Prześlij komentarz