Henna w akcji

Hej! Jako że jestem naturalną blondynką, moje brwi i rzęsy są bardzo jasne. Z tego też powodu muszę (tzn. może nie muszę, ale później jest to duża oszczęność czasu) co jakiś czas robić hennę. Jest to dobre rozwiązanie, ponieważ potem, podczas nakładania makijażu nie muszę już brwi tak bardzo stylizować. Wystarczy, że tylko uzupełnię ubytki i je trochę uczeszę. Ponadto w chwilach, gdy nie mam czasu lub ochoty na robienie makijażu, twarz wygląda lepiejj, gdy brwi są dobrze podkreślone. 
Co do samego produktu, to od jakiegoś czasu używam brązowej henny do brwi i rzęs w kremie firmy Verona. Kupiłam ją w drogerii kosmetycznej Urodomania. 
O hennie (czym jest i z czego się ją robi) możecie przeczytać TUTAJ.


W tym poście pokażę Wam, jak nakładam henne na brwi.
Moje brwi przed zabiegiem.
Skórę dookoła brwi smaruję jakimś tłustym kremem. Ja użyłam Nivea. Zapobiegnie to pofarbowaniu skóry. Nie jest to bardzo trwała farba i raczej nie ma większych problemów z usunięciem jej ze skóry, ale po co się w to bawić, skoro lepiej i łatwiej jest temu po prostu zapobiec.
Na spodeczku mieszam szpatułką odrobinę henny w kremie z ok 10 kroplami aktywatora.
 
Przy pomocy szpatułki nakładam hennę na brwi. Dzięki temu, że nałożyłam krem, nie muszę się martwić, gdy wyjdę poza obrys brwi. Mieszankę pozostawiam na brwaich przez ok 10-15 minut. Po tym czasie używam nawilżonej chusteczki lub płatka nasączonego tonikiem, lub zwykłej wody z żelem do mycia twarzy (w zależności co jest pod ręką) i zmywam hennę.
Brwi po zabiegu.
Po aplikacji wszystkie włoski są dużo lepiej widoczne, więc po farbowaniu łatwiej mi je depilować i modelować tak, jak potrzebuję. Wiele kobiet woli najpierw brwi wydepilować a potem je farbować, ale ja to robię w innej kolejności. Po farbowaniu i depilacji nakładam na brwi odrobinę olejku, np. rycynowego. Dzięki temu brwi rosną mocniejsze i gęstsze.
Henny możemy używaż również do farbowania rzęs. Musimy przy tym jednak dużo bardziej uważać, ponieważ gdy do oka dostanie się odrobina henny może być bardzo boleśnie ;)

A czy Wy korzystacie z henny? Jakie macie doświadczenia? Podzielcie się w komentarzach.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja - Blanx White Shock

Włoskie kosmetyki marki Mulac

Recenzja - Vichy Liftactiv Collagen Specialist