Recenzja - porównanie balsamów antycellulitowych: Perfecta Slim Fit vs. Soraya Body Diet

Hej! Dziś temat bardzo na czasie. Tak naprawdę temat pomarańczowej skórki jest bardzo często w rozmyślaniach wielu kobiet. Właściwie trudno znaleźć kobietę, która nie borykałaby sie z tym problemem. Wiadomo już od dawna, że samymi kosmetykami nic nie zdziałamy. Żeby jakiekolwiek efekty były widoczne, należy połączyć trzy elementy: zbilansowaną, zdrową dietę, aktywność fizyczną i kosmetyki. Na własnym przykładzie mogę potwierdzić, że ta mieszanka działa. Dlatego też dziś opiszę Wam, co sądzę na temat dwóch balsamów antycellulitowych i jak sie one u mnie spisują.
Na tapetę wrzucam Soraya Body Diet24 Balsam do ciała wyszczuplanie i ujędrnianie oraz Dax Cosmetics Perfecta Slim Fit Serum rozgrzewające. Oba mają pojemność 200 ml a ich ceny kształtuja się w granicach 15-17 zł.

Soraya Body Diet24 balsam do ciała wyszczuplanie i ujędrnianie
Słowo od producenta:
"Serum Body Diet24 to kosmetyk do pielęgnacji całego ciała, przeznaczony dla osób, które chcą walczyć z problemem nadmiernej tkanki tłuszczowej oraz „pomarańczowej skórki”.
Formuła z efektem chłodzenia oparta na technologii kosmetycznej liposukcji wykorzystuje nowatorskie składniki aktywne, by ograniczać komórkom tłuszczowym kalorie i pobudzać je do spalania tłuszczu 24 godziny na dobę, w każdej sytuacji!
Fat burner (keton malinowy) – aktywuje procesy spalania tłuszczu w komórkach podczas spoczynku czy snu oraz podczas stresu i wysiłku. Oznacza to, że komórki spalają tłuszcz non stop.
Adipobloker – hamuje adipogenezę, czyli dojrzewanie komórek tłuszczowych, zapobiegając wzrostowi ich liczebności.
Dieta komórkowa – blokuje wchłanianie glukozy w komórkach tłuszczowych, dzięki czemu ogranicza im kalorie i hamuje proces powstawania nowych trójglicerydów po posiłku.
Kofeina + L-karnityna + guarana – pobudzają krążenie, stymulują procesy spalania tłuszczu i ograniczają procesy jego magazynowania.
Potwierdzone efekty 4-tygodniowej kuracji:
83% – redukcja cellulitu*
92% – polepszenie nawilżenia skóry*
92% – poprawa jędrności i sprężystości skóry*
Zmniejszenie obwodu uda – nawet o 2 cm**

* badanie satysfakcji wśród kobiet 30+ z BMI>25
** wynik pomiaru metrycznego"

Moja opinia:
Ten balsam to miód dla moich ud i pośladków. Przyjemnie chłodzi tuz po nałożeniu, a dodatkowo efekt ten utrzymuje się nawet przez pół godziny i po nałożeniu ubrania. Fajnie sie sprawdzał w upalne letnie wieczory. Skóra jest wygładzona i miękka. Balsam ma ładny zapach, szybko sie wchłania i się nie klei. Lubię go i używam już od kilku miesięcy. Sprawdza się bardzo dobrze, więc na tym opakowaniu na pewno sie nie skończy.


Perfecta Slim Fit Termoaktywne serum wyszczuplające
Słowo od producenta:
"Rozgrzewający skoncentrowany preparat modelująco-wyszczuplający, działający z precyzją lasera na problematyczne partie ciała: brzuch, biodra, uda, pośladki.
Jak działa?
  • walczy z nadmiernymi krągłościami ciała
  • wspomaga usuwanie nadmiaru tkanki tłuszczowej
  • drenuje
  • modeluje jak gorset
  • ujędrnia skórę i wysmukla sylwetkę
  • zapobiega ponownemu odkładaniu się tkanki tłuszczowej
Efekt:
Po 6 tygodniach stosowania obwód brzucha i ud zredukowany o 2 cm*.
*test na grupie 26 osób, pod opieka dermatologa.
Stosowanie:
Dwa razy dziennie wmasować preparat w problematyczne strefy ciała.
Aby zapobiec nawrotom, należy powtórzyć kurację kilka razy w roku.
Uwaga! Delikatne grzanie lub mrowienie towarzyszące wchłanianiu się preparatu jest wynikiem błyskawicznego działania składników aktywnych."
Skład: Aqua, Isopropyl Mistyrate, Octyldodecanol, Glycerin, Glyceryl Stearate, Polysorbate-80, Alcohol, Carnitine, Spirulina Platentis Extract, Soy Isoflavones, Caffeine, Stearyl Alcohol, Ceteareth-25, Ceteareth-20, Vanillyl Butyl Ether, Carbomer, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Ethylparaben, Methylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Parfum.

Moja opinia:
Efekt po zastosowaniu balsamu jest odczuwalny i widoczny. Skóra jest wygładzona, napięta, nawilżona. Balsam bardzo szybko się wchłania. Ma ładny zapach i przyjemna konsystencję. Niestety fakt, że tak bardzo rozgrzewa skórę jest dla mnie czynnikiem działającym na niekorzyść. To rozgrzewanie niestety nie jest przyjemne ani delikatne. Po ok 1 minucie od nałożenia skóra zaczyna sie rozgrzewać a już po kolejnej piecze, jakbym się polała wrzątkiem. Zaczyna swędzieć i wręcz boleć. Jest to odczucie raczej wewnętrzne, ponieważ po dotknięciu skóry, nie czuć, żeby była ona ciepła, a mimo to pali niesamowicie. Trwa to ok 15-20 min. i za każdym razem cieszę się, gdy przestaje. Czasem mam ochotę zmyć go z nóg, ale jakoś jeszcze daję radę. Najgorzej jest, gdy ten balsam nałożę na skórę po peelingu. Wtedy to mam ochotę wyć do księżyca. Myślałam, że ten balsam będzie fajnym sposobem na rozgrzanie się w zimowe wieczory. Niestety, raczej nie przypadło mi to do gustu. Męczę się strasznie. Balsamu zostało jeszcze ponad połowa opakowania i nie wiem, jak je wykończę. Nie wyobrażam sobie stosować go 2 razy dziennie, jak zaleca producent. Ten produkt to totalna porażka. Nigdy więcej już go nie kupię.

Tak więc z obu przedstawionych tu balsamów, zdecydowanie wygrywa ten z efektem chłodzenia. Zużyyłam już go ok. 3 opakowania i za każdym razem byłam zadowolona. Ogólnie lubię ciepło, ale w tym przypadku wolę marznąć niż się grzać.

A Wy miałyście styczność z którymś z powyższych kosmetyków? Jakie sa Wasze odczucia? Wolicie chłodzenie, czy rozgrzewanie?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja - Blanx White Shock

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution - podsumowanie

Recenzja - Vichy Liftactiv Collagen Specialist