Posty

Jak to robią Koreanki, czyli "Sekrety urody Koreanek. Elementarz pielęgnacji" Charlotte Cho

Obraz
Hej! W związku z tym, że przebywam na urlopie rodzicielskim, można powiedzieć, że przez 95% czasu przebywam w domu. Oczywiście nie mam tego luksusu, że cały ten czas mogę poświęcić sobie, wręcz przeciwnie - dla siebie mam ok pół godziny dziennie, resztę czasu bowiem poświęcam mojej córeczce. Jednak sama kwestia przebywania w domu, tj. nie chodzenia codziennie do pracy, sprawiła, że nieco inaczej zaczęłam patrzeć na pielęgnację. Robiąc któregoś razu, chyba jakoś w okolicy świąt bożego narodzenia, nieduże porządki w szafce łazienkowej znalazłam spory zapas różnego rodzaju maseczek do twarzy - w płachcie, w tubie, w saszetkach. Oczywiście skoro je kupiłam, to przydałoby się je zużyć, więc powoli zaczęłam schodzić ze swoich zapasów. Zachęcona efektami, zaczęłam kupować kolejne, w tym zestaw Beauty Week od Marion, o którym możecie przeczytać  TUTAJ . Z uwagi na fakt, że te maseczki bardzo mi odpowiadały i byłam zadowolona z ich rezultatów, przypomniałam sobie o czymś, co zwie się "pie

Recenzja - maseczki do twarzy Marion #BeautyWeek

Obraz
Hej! Pewnie nie wszyscy z Was jeszcze wiedzą (no chyba, że śledzicie mnie na Instagramie , do czego zachęcam, bo tam będziecie ze mną zawsze na bieżąco), że od pewnego czasu mam bzika na punkcie maseczek do twarzy, czy też szerzej - ogólnie dokładnej pielęgnacji twarzy. Udało mi się w ostatnim czasie przeczytać znaną chyba wszystkim książkę "Sekrety urody Koreanek" Charlotte Cho i bardzo wzięłam sobie tematy tam poruszane do serca. Na temat tej książki i moich przemyśleń planuję oddzielny post, więc wypatrujcie go niebawem. Ale przechodząc do rzeczy, co jakiś czas wybieram się do Biedronki, ponieważ wiem, że można tam znaleźć często bardzo fajne produkty, zarówno spożywcze, jak i kosmetyczne. Tak było i tym razem. Pewnego razu natrafiłam na zestaw maseczek do twarzy na cały tydzień - Beauty Week od Marion (można powiedzieć, że to właśnie od tych masek zaczęła się moja przygoda z pielęgnacją koreańską, czy też te właśnie maseczki zachęciły mnie do sięgnięcia po książkę i

Recenzja - Rimmel London Wonder'Luxe Volume tusz do rzęs

Obraz
Hej! Mam dziś dla Was kolejną recenzję. Tym razem będzie to tusz do rzęs Wonder'Luxe Volume marki Rimmel London . Otrzymałam go do testów za pośrednictwem portalu Wizaż.pl, jednak sam fakt, że otrzymałam jakiś kosmetyk za darmo, nie przesądza o tym, że moja recenzja będzie w 100% pozytywna. Oczywiście każdy produkt, czy to kupiony, czy też otrzymany, testuję tak samo i zwracam uwagę na jego plusy oraz minusy i jestem obiektywna w ich recenzowniu. Nie musicie się zatem obawiać, że kosmetyk przesłany mi za darmo z góry otrzymuje ocenę 5/5. Tyle tytułm wstępu i wyjaśnienia. A teraz przejdę już do recenzji, zapraszam więc do dalszej części postu. 1. Zapewnienia producenta "Zafunduj swoim rzęsom totalną rewolucję! Chcesz jednocześnie natychmiastowo zwiększyć objętość rzęs i je odżywić? To wszystko pozwoli Ci osiągnąć tusz do rzęs Wonder'Luxe Volume! Dzięki nowoczesnej formule zainspirowanej pielęgnacją włosów rzęsy są nie tylko pełniejsze, lecz także bardziej gładkie

Włoskie kosmetyki marki Mulac

Obraz
Hej! Jak wspominałam w jednym z ostatnich postów, w którym przedstawiłam Wam moje wrażenia z używania kosmetyków jednej z włoskich firm kosmetycznych - Deborah Milano , dziś przedstawię Wam kolejną włoską markę. Tym razem będę pisać o Mulac Cosmetics. Jest to firma założona w kwietniu 2014 r. przez włoską influencerkę urodową, Cindy, która dzieliła się swoimi umiejętościami na filmach. Jej misją było stworzenie produktów wysokiej jakości, takich,  dzięki którym każda kobieta mogłaby się przeobrazić i wyrazić za pomocą makijażu. Brzmi donośnie, ale wiadomo, że podobną filozofię ma chyba każda marka kosmetyczna, więc nie ma się co nad tym za bardzo rozwodzić. Przechodząc do rzeczy, firmę Mulac poznałam kiedyś na filmach na YouTube pewnej włoskiej MUA. Ostatnio przeglądając Instagrama, wyskoczyły mi zdjęcia makijażu, do którego wykorzystano te produkty i sobie o tej marce trochę przypomniałam. Akurat przez cały styczeń była promocja -40%, więc postanowiłam wypróbować kilka kosmetyk

Przypominajka

Obraz
Hej! Pamiętajcie, że jeśli chcecie być ze mną na bieżąco i wiedzieć wcześniej, co się u mnie dzieje, możecie polubić moją stronę na FB (tam zawsze pojawia się informacja o nowym poście na blogu) oraz obserwować mnie na Instagramie, gdzie znajdziecie dużo więcej zdjęć i informacji o nowych produktach do makijażu i pielęgnacji.  Zapraszam więc na  FACEBOOKA  oraz  INSTAGRAMA .

Recenzja - Instituto Espanol kremy Aloe Vera i Rosa Mosqueta

Obraz
Hej! W listopadzie zgłosiłam chęć testowania kremów do rąk i ciała hiszpańskiej marki Instituto Espanol. Kampania została zorganizowana przez portal Ambasadorka Kosmetyczna. Okazało się, że się udało i zostałam do tej kampanii wybrana. Każda z ambasadorek miała do wyboru dwa kremy - jeden do rąk (można było wybrać z 5 różnych linii) oraz krem do rąk i ciała (spośród 6 różnych rodzajów). Po przeczytaniu właściwości każdego z tych kremów dla siebie wybrałam krem do rąk Aloe Vera i krem do rąk i ciała Rosa Mosqueta. Jeśli jesteście ciekawi, jak te kremy się u mnie sprawdziły, zapraszam do dalszej części posta. 1. Instituto Espanol, Aloe Vera, Crema de Manos [Hand Cream] (Krem do rąk) Zapewnienia producenta - "Nawilżający krem Aloe Vera to wspaniały wielofunkcyjny krem do ciała i rąk renomowanej hiszpańskiej firmy Instituto Espanol. Krem Aloe Vera bogaty w składniki odżywcze, mineralne i witaminy jest potężnym regeneratorem komórek. Ożywia i nawilża skórę, uelastycznia j

Denko styczeń 2019 #15

Obraz
Hej! Kto by pomyślał, że już pierwszy miesiąc nowego roku za nami. A jak koniec miesiąca, to musi być denko. W tym miesiącu w moim koszyczku ze zdenkowanymi produktami, znalazły się dwie rzeczy, których niestety nie udało mi się opróżnić z uwagi na upływ terminu ważności. Jest tu także jeden produkt, którego przez dłuższy czas nie mogłam skonczyć, ale w końcu się zmusiłam i zużyłam ostatnią porcję z jego zawartości. Jeśli chcecie wiedzieć, co tym razem zdenkowałam, czytajcie dalej. 1. Garnier Czysta skóra - żel oczyszczający przeciw zaskórnikom  - żel ten był moim ulubieńcem przez bardzo długi czas, wpominałam Wam o nim przy okazji opisu mojej  pielęgnacji wieczornej , ale także w jednym z pierwszych postów, w którym pisałam, jak dbać o  czystą skórę . Tego opakowania jednak nie skończyłam i musiałam się go pozbyć z uwagi na upływ terminu przydatności do użycia. Stało się tak, ponieważ znalazłam inny fajny produkt, który nawet skuteczniej oczyszczał moją skórę. Żel Garnier jest

Recenzja - Deborah Milano

Obraz
Hej! Dziś mam dla Was kolejną recenzję. Tym razem coś do makijażu. Ale zanim do tego przejdę, chwila wstępu. Jak pewnie cześć z Was już wie, bardzo lubię włoskich producentów kosmetyków (i perfum w sumie też, to tak dla ścisłości). Mam w swojej kosmetyczce produkty zarówno do makijażu jak i pielęgnacjyjne Kiko Makeup Milano (kilka słów TUTAJ  i TUTAJ ), Neve Cosmetics (możecie poczytać  TUTAJ  i  TUTAJ ) oraz Layla Cosmetics (ta marka skupia się przede wszystkim na lakierach do paznokci, ale ma też kilka produktów makijażowych). Z okazji black friday zamówiłam sobie paletę cieni z Nabla Cosmetics. Jest jeszcze kilka firm, których kosmetyki z chęcią bym poznała. Ostatnio w Superpharm była fajna promocja na podkłady kolejnej włoskiej marki - Deborah Milano. Oczywiście się skusiłam. A kilka dni później znalazłam super ofertę na pomadkę i cień do powiek na Kontigo, więc je także postanowiłam zamówić.  Dzisiejszą recenzja będzie zatem dotyczyć tych 3 produktów do makijażu marki Deborah

Recenzja - rozświetlająca mgiełka utrwalająca Essence Glow to Go

Obraz
Hej! Jak się czujecie w Blue Monday? Czy to rzeczywiście Wasz najgorszy dzień w roku? Jak dla mnie w zasadzie nie różni się niczym od każdego innego dnia. Dziś mam dla Was recenzję rozświetlającej mgiełki utrwalającej makijaż Glow to Go od Essence. Kiedyś myślałam, że tego rodzaju produkty warto jest używać w takich momentach gdy zależy nam by makijaż utrzymał się w nienaruszonym stanie przez dosyć długi czas, np. na weselu czy studniówce i nie sądziłam, że może się przydać w codziennym makijażu. Od jakiegoś czasu zauważyłam jednak, że dobrze jest go używać nawet na codzień, ponieważ dobry produkt zapobiegnie np. ścieraniu się podkładu z twarzy. Przez jakiś czas używałam sprayu utrwalającego z Kiko, ale coś się stało z dozownikiem i mgiełka raz leci a raz nie. Postanowiłam więc coś nowego do tego celu przeznaczonego kupić. Akurat robiłam zakupy w jednej z drogerii internetowych i znalazłam tam właśnie mgiełkę z Essence. Na stronie tej drogerii miała całkiem nieźle opinie, więc pom

Recenzja - Vichy Liftactiv Collagen Specialist

Obraz
Hej! Dziś mam dla Was recenzję kremu do twarzy na dzień Vichy Liftactiv Collagen Specialist. Zacznę od tego, że w moim wieku (a przekroczyłam już trzydziestkę ;) ) powoli zaczynają pojawiać się zmarszczki. Co prawda nie ma ich jeszcze jakoś bardzo dużo i nie są też specjalie widoczne, ale na pewno nie da się ukryć, że już powoli pojawiają się pierwsze zmarszczki mimiczne, zwłaszcza w okolicy oczu, czoła i przy ustach. Nie oszukujmy się, każdego nas to czeka, no chyba, że ktoś zamierza ingerować w nieco inny sposób w wygląd swojej twarzy. Ja tego nie zamierzam robić. Natomiast z drugiej strony nie wierzę też w zapewnienia producentów różnych kosmetyków, zwłaszcza kremów do twarzy, że zmarszczki można zmniejszyć lub im w ogóle zapobiec. W to raczej nigdy nie uwierzę.  Ale przechodząc już do samej recenzji.  Fakty - Krem ma kosystencję lekko żelową. Jest zamknięty w bardzo eleganckim szklanym słoiczku o pojemności 50 g. Całość znajduje się w kartonowym opakowaniu koloru czerwone