Przyjemnie o urodzie, pielęgnacji, makijażu i podróżach :)
Fanpage "Rozaczek uprzejmie donosi"
Pobierz link
Facebook
X
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje
-
Hej! Nadszedł wreszcie ten moment, że postanowiłam utworzyć fanpage na Facebooku. Zapraszam więc do śledzenia. Tam będziecie na bieżąco, dowiecie się wcześniej o nadchodzących postach. Miłego przeglądania :)
Hej! Dziś mam dla Was kolejną recenzję. Tym razem coś do makijażu. Ale zanim do tego przejdę, chwila wstępu. Jak pewnie cześć z Was już wie, bardzo lubię włoskich producentów kosmetyków (i perfum w sumie też, to tak dla ścisłości). Mam w swojej kosmetyczce produkty zarówno do makijażu jak i pielęgnacjyjne Kiko Makeup Milano (kilka słów TUTAJ i TUTAJ ), Neve Cosmetics (możecie poczytać TUTAJ i TUTAJ ) oraz Layla Cosmetics (ta marka skupia się przede wszystkim na lakierach do paznokci, ale ma też kilka produktów makijażowych). Z okazji black friday zamówiłam sobie paletę cieni z Nabla Cosmetics. Jest jeszcze kilka firm, których kosmetyki z chęcią bym poznała. Ostatnio w Superpharm była fajna promocja na podkłady kolejnej włoskiej marki - Deborah Milano. Oczywiście się skusiłam. A kilka dni później znalazłam super ofertę na pomadkę i cień do powiek na Kontigo, więc je także postanowiłam zamówić. Dzisiejszą recenzja będzie zatem dotyczyć tych 3 produktów d...
Hej! Jak wspominałam w jednym z ostatnich postów, w którym przedstawiłam Wam moje wrażenia z używania kosmetyków jednej z włoskich firm kosmetycznych - Deborah Milano , dziś przedstawię Wam kolejną włoską markę. Tym razem będę pisać o Mulac Cosmetics. Jest to firma założona w kwietniu 2014 r. przez włoską influencerkę urodową, Cindy, która dzieliła się swoimi umiejętościami na filmach. Jej misją było stworzenie produktów wysokiej jakości, takich, dzięki którym każda kobieta mogłaby się przeobrazić i wyrazić za pomocą makijażu. Brzmi donośnie, ale wiadomo, że podobną filozofię ma chyba każda marka kosmetyczna, więc nie ma się co nad tym za bardzo rozwodzić. Przechodząc do rzeczy, firmę Mulac poznałam kiedyś na filmach na YouTube pewnej włoskiej MUA. Ostatnio przeglądając Instagrama, wyskoczyły mi zdjęcia makijażu, do którego wykorzystano te produkty i sobie o tej marce trochę przypomniałam. Akurat przez cały styczeń była promocja -40%, więc postanowiłam wypróbować kilka kosm...
Hej! Dziś w końcu publikuję od dawna zapowiadaną recenzję systemu wybielającego Blanx White Shock. Jak wspominałam w jednym z postów zakupowych, kupiłam ten produkt ok. połowy sierpnia i stosowałam w sumie przez ok. miesiąc. W opakowaniu znajdziemy pastę reagującą ze światłem - lampa LED BITE. Producent zaleca stosowanie pasty 3 razy dziennie. Po każdym szczotkowaniu zębów, nakładamy na nie lampę i trzymamy ją w ustach przez co najmniej 1 min. Pasta ma pojemność 30 ml więc, żeby przedłużyć efekt kupiłam też drugą tubkę - 50 ml, która miała specjalną zakrętkę z lampą - akceleratorem. Pasta przechodzi przez to światło przy wyciskaniu jej na szczoteczkę i niby w ten sposób ma być aktywowana. Oprócz reagowania na składniki zawarte w paście, światło ma za zadanie także usunąć bakterie ze szczoteczki. Jest to produkt włoski, a producent często przypomina, że im więcej światła pada na pastę, szczoteczkę, czy zęby, tym działanie wybielające jest...
Komentarze
Prześlij komentarz