Zakupy kosmetyczne i ciuchowe - listopad 2013

Hej! Listopad skończył się już jakiś czas temu, ale niestety nie mam teraz tyle czasu, żeby częściej publikować posty. Mam nadzieję, że w nowym roku trochę się to zmieni. W dzisiejszym poście podzielę się z Wami moimi ostatnimi zakupami zarówno kosmetycznymi jak i ciuchowymi. Ostatnio nie robiłam zbyt dużych zakupów, więc stwierdziłam, że odrobina szaleństwa nie zaszkodzi ;) Zapraszam do dalszej lektury.

W kosmetycznym sklepie internetowym Urodomania.com kupiłam: 
  • Paleta Sleek Vintage Romance (cena 37,49 zł) - może nie nowość, ale już od dłuższego czasu mnie kusiła. W końcu mnie przekonała i kupiłam ją. Od razu się w niej zakochałam. Kolory są piękne i cudownie się mienią - większość cieni jest perłowych. Długo się utrzymują i o dziwo się nie osypują (mam też paletkę Acis i nakładanie cieni z tej palety jest trudne, ponieważ cienie się osypują przy aplikacji, więc trzeba uważać).

  • Paleta Sleek Oh So Special (37,49 zł) - kolejna paletka, na którą polowałam już od dawna i gdy w końcu się uparłam, to wpadła do mojej kolekcji. Kolory są naturalne, jasne, idealne do dziennego makijażu. Większość cieni jest matowych.
 
  • Tangle Teezer (cena: 37,90 zł) - szczotka do włosów, która robi furorę wśród kobiet. Wg producenta ma bezboleśnie, szybko i delikatnie rozczesywać poplątane włosy, bez ich wyrywania. Dzięki włoskom różnej długości szczotka dobrze nadaje się do masażu skóry głowy. Teoretycznie. Przyznam szczerze, że owszem nie mam problemu z rozczesywaniem włosów, ale nie uważam, żeby było to jakieś niesamowite "WOW", które tak przyciąga kupujących. Mam wrażenie, że jest to produkt przereklamowany. Dokładnie takie same efekty mam czesząc się zwykłą szczotką do włosów, także zakup raczej średnio udany.
  • Technic Kajal (cena 5,90 zł) - czarny kajal z kohlem. Kolor jest naprawdę intensywnie czarny. Kreska bardzo ładnie wygląda. Łatwy w aplikacji.
  • W7 Kredla żelowa (cena 4,50 zł) - miękka, żelowa kredka. Idealna do stworzenia kreski zarówno na górnej powiece przy linii rzęs, jak i na linii wodnej. Kolor jest bardzo intensywny, chociaż przy aplikacji na cienie kremowe, kolor wydaje się bardzo wyblakły. Utrzymuje się cały dzień w miejscu aplikacji.

Poza zakupami w internecie, wstąpiłam też do Hebe. Znalazłam tam bardzo fajne, trwałe kredki do oczu Bell. Ceny niestety nie pamiętam, ale wydaje mi się, że kosztowały ok 12-13 zł za sztukę. Kupiłam kredkę w kolorze niebieskim (taki trochę kobalt) i czarnym. Kredki te faktycznie bardzo długo się utrzymują i nie rozmazują.

No to pora na zakupy ciuchowe. Od dłuższego już czasu polowałam na jakieś sweterki, zwłaszcza takie rozpinane. Jakoś w sklepach stacjonarnych ciężko było mi coś znaleźć. Na szczęście www.answear.com mnie nie zawiodło. Jestem bardzo zadowolona z tego portalu. Dlaczego? Otóż do każdego zakupu zawsze dodają jakieś gratisy. Przy poprzednich zakupach były one drobne, bo próbki kawy. Ale tym razem muszę przyznać, że się postarali. Dostałam próbki: tabletek do prania Persil, płynu do płukania Perwol, herbatę BioActiv, kupony zniżkowe na następne zakupy oraz czekoladki. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się aż tylu dodatków i uważam, że to miło z ich strony. Już nie wspominając o tym, że zamówienie złożyłam jednego dnia, a już następnego odwiedził mnie kurier. No ale przejdźmy może do zakupów. Jak wspomniałam na początku, szukałam sweterków i tu znalazłam :) Kupiłam trzy, przy czym okazało się, że jeden trudno nazwać swetrem, a jest to raczej rozpinana bluzka z długim rękawem. Poniżej wklejam zdjęcia. Niestety nie miałam okazji zrobić zdjęć przy dobrym świetle, więc kolory są trochę przekłamane :(
  • Sweter Madonna w kolorze ciemnej czekolady 

  •  Sweter Medicine - na stronie podali, że jest to sweter w kolorze czerwonym. Jak otrzymałam przesyłkę, okazało się, że jest to raczej rozpinana bluzka w kolorze pomarańczowym. Ale mimo to, podoba mi się. Ma wstawki a'la skóra na rękawach i kieszeniach.
  •  Sweter Rinascimento - wygląda jak robiony na drutach w kolorach różowo-fioletowych. Z tego swetra jestem najbardziej zadowolona.
  • Trochę zaszalałam i do tego kupiłam jeszcze neonowe różowe rajstopy Pieces. Idealnie pasujące do powyższego swetra :)
 To moje ostatnie zakupy. Teraz można ze spokojem czekać na wigilijną kolację :) A właśnie, do świąt zostało już niedużo czasu. Jakie macie plany? Wyjeżdżacie gdzieś czy może tradycyjnie spędzacie je w domu w gronie rodziny? 
Czy wypatrzyłyście coś dla siebie z powyższej listy? Mam nadzieję, że coś Wam wpadło w oko i moje opinie o tych produktach pomoże Wam w podjęciu decyzji zakupowych. Pozdrawiam i do następnego :)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja - Blanx White Shock

Włoskie kosmetyki marki Mulac

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution - podsumowanie