Posty

Wyświetlam posty z etykietą recenzja

Recenzja - rozświetlająca mgiełka utrwalająca Essence Glow to Go

Obraz
Hej! Jak się czujecie w Blue Monday? Czy to rzeczywiście Wasz najgorszy dzień w roku? Jak dla mnie w zasadzie nie różni się niczym od każdego innego dnia. Dziś mam dla Was recenzję rozświetlającej mgiełki utrwalającej makijaż Glow to Go od Essence. Kiedyś myślałam, że tego rodzaju produkty warto jest używać w takich momentach gdy zależy nam by makijaż utrzymał się w nienaruszonym stanie przez dosyć długi czas, np. na weselu czy studniówce i nie sądziłam, że może się przydać w codziennym makijażu. Od jakiegoś czasu zauważyłam jednak, że dobrze jest go używać nawet na codzień, ponieważ dobry produkt zapobiegnie np. ścieraniu się podkładu z twarzy. Przez jakiś czas używałam sprayu utrwalającego z Kiko, ale coś się stało z dozownikiem i mgiełka raz leci a raz nie. Postanowiłam więc coś nowego do tego celu przeznaczonego kupić. Akurat robiłam zakupy w jednej z drogerii internetowych i znalazłam tam właśnie mgiełkę z Essence. Na stronie tej drogerii miała całkiem nieźle opinie, więc pom

Recenzja - Vichy Liftactiv Collagen Specialist

Obraz
Hej! Dziś mam dla Was recenzję kremu do twarzy na dzień Vichy Liftactiv Collagen Specialist. Zacznę od tego, że w moim wieku (a przekroczyłam już trzydziestkę ;) ) powoli zaczynają pojawiać się zmarszczki. Co prawda nie ma ich jeszcze jakoś bardzo dużo i nie są też specjalie widoczne, ale na pewno nie da się ukryć, że już powoli pojawiają się pierwsze zmarszczki mimiczne, zwłaszcza w okolicy oczu, czoła i przy ustach. Nie oszukujmy się, każdego nas to czeka, no chyba, że ktoś zamierza ingerować w nieco inny sposób w wygląd swojej twarzy. Ja tego nie zamierzam robić. Natomiast z drugiej strony nie wierzę też w zapewnienia producentów różnych kosmetyków, zwłaszcza kremów do twarzy, że zmarszczki można zmniejszyć lub im w ogóle zapobiec. W to raczej nigdy nie uwierzę.  Ale przechodząc już do samej recenzji.  Fakty - Krem ma kosystencję lekko żelową. Jest zamknięty w bardzo eleganckim szklanym słoiczku o pojemności 50 g. Całość znajduje się w kartonowym opakowaniu koloru czerwone

Nowości od Neve Cosmetics

Obraz
Hej! W ostatnim czasie Neve Cosmetics przygotowała serię limitowaną pomadek-balsamów do ust delikatnie dodających im koloru. Seria nazywa się Lippini. W okolicach Mikołajek udało mi się ją upolować z drobnym rabatem. Skorzystałam też z promocji na pozostałe produkty marki i skusiłam się na cień do oczu oraz paletę magnetyczną, żebym mogła w jednym miejscu przechowywać wszystkie wypiekane cienie tej marki. Niestety komplet 4 pomadek w przepięknym opakowaniu już się wyprzedał, nadal jednak możecie zakupić je osobno.  Tak jak wspomniałam, w opakowaniu są 4 balsamy do ust w kolorach: roseosee, sweetsoleil, grapedivine i candysoft. Oprócz tego, że przepięknie wyglądają, to jeszcze bardzo ładnie pachną. Na ustach pozostawiają delikatną poświatę w kolorze różowym, bordowym, lekko złoto-żółtą (ta pięknie pachnie wanilią) oraz nude. Aplikacja jest przyjemna, pomadli zachowują się trochę jak masełko. Konsystencja jest lekka, aczkolwiek skład jest bogaty. Znajdziemy tu bowiem m.in. olejek ró

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution - podsumowanie

Obraz
Hej! Dziś przychodzę do Was z krótką recenzją tegorocznego kalendarza adwentowego z Makeup Revolution. Mam nadzieję, że z chęcią zerkniecie na dalszą część posta. Zapraszam :) Zacznę od tego, że jest to mój pierwszy tego typu kalendarz. Chociaż kilka lat temu sprezentowałam sobie kalendarz z Nuxe, ale miał tylko 10 okienek, więc tak naprawdę go nie liczę. Kalendarz zamówiłam na stronie drogerii internetowej Horex. Kosztował, o ile dobrze pamiętam, ok. 140 zł. W ładnym beżowo-złotym opakowaniu znalazłam 25 produktów marki. Wśród nich były: - 6 pomadek 3,2 g (cena każdej z nich to ok 4 zł) - 2 prasowane rozświetlacze 5 g (podobne produkty tylko, że w wersji 10 g kosztują ok 13 zł, więc powiedzmy, że każdy jest wart ok 6,50 zł) - balsam przeciw świeceniu się skóry 1,5 g (wersję 5 g można kupić za 25 zł, więc tu wartość wyliczam na 7,50 zł) - 4 pędzle do makijażu w wersji turystycznej  - 2 wypiekane rozświetlacze 2 g (niestety nie znalazłam ceny tego produktu, ale

Neve Cosmetics

Obraz
Hej! Jakiś czas temu wspominałam o włoskiej firmie kosmetycznej , która w swojej ofercie posiada bardzo fajne produkty. Zatem dzisiejszy post przybliży Wam je odrobinę. Jeszcze do niedawna firma ta nie była dostępna w naszym kraju, jednak od jakiegoś czasu można jej produkty kupić w kilku drogeriach internetowych.   O marce Neve Cosmetics to włoska firma z siedzibą w Trofanello, w okolicach Turynu w prowincji Piemont. Powstała w 2009 r. z pasji do makijażu i koloru. Jest firmą niezależną i kreatywną. W swojej bogatej ofercie posiadają mineralne cienie do oczu, pudry, podkłady a także pomadki i błyszczyki, tusze do rzęs, eyelinery oraz bazy, produkty pielęgnacyjne i różnego rodzaju akcesoria do makijażu. Kosmetyki te są produkowane z naturalnych składników wysokiej jakości, pozbawione silikonów, parabenów i konserwantów. Firmie przyświeca dewiza cruelty-free, czyli kosmetyki te nie są testowane na zwierzętach.     Co pewien czas Neve Cosmetics oferuje różnego rodzaju promocje n

Gosh Catchy Eyes

Obraz
Hej! Jakiś czas temu kupiłam w promocji tusz do rzęs z Gosha - Catchy eyes. Wcześniej nie miałam okazji kupić nic tej marki, tzn. okazja może i była ale jakiś specjalnie nic mi do gustu nie trafiło, więc żaden produkt nie wzbogacił mojej kosmetyczki. W zeszłym miesiącu, będąc w Hebe, skojarzyłam że kończy mi się tusz do rzęs i dobrze się akurat złożyło, że ten tusz był na promocji za 19.90 zł zamiast regularnej ceny w wysokości bodajże 59,90 zł. Z założenia tusz Catchy eyes ma robić wszystko, czyli wydłużać, podkręcać i pogrubiać. Niestety na tym polu za bardzo się ten produkt nie sprawdza. Na rzęsach wygląda po prostu zwyczajnie. Jest czarny i w zasadzie tylko tyle. Jedyny, ale za to ogromny, plus tej maskary jest taki, że syntetyczna szczoteczka niesamowicie rozdziela rzęsy. Właściwie każda rzęsa jest oddzielona, więc bardzo dobrze to wygląda. Myślę, że po skończeniu tego produktu samą szczoteczkę zachowam. Tusz ładnie utrzymuje się na rzęsach przez cały dzień, nie osypuje się

Recenzja - Kiko MU Milano Scrub & Peel chusteczki peelingujące do twarzy

Obraz
Hej! Jeśli macie dosyć zwyczajnych peelingów w formie kremów lub żeli to polecam Wam chusteczki peelingujące z Kiko. Sięgnełam po nie z czystej ciekawości. Na początku jakoś trudno mi było sobie wyobrazić, jak to ma działać. Jednak już po pierwszym zastosowaniu okazało się, że jest to całkiem przyjemny dla skóry zabieg.  Opakowanie jest solidnie wykonane a zamknięcie jest szczelne (plastikowe zamknięcie na zatrzask, a pod spodem jeszcze taśma zaklejająca otwór, przez który wyciągamy chysteczki). Zapobiega to wysuszaniu chusteczek. Miałam już do czynienia z różnymi chusteczkami, które miały tylko zamknięcie na klej i niestety nie sprawdzało się to za bardzo, bo mimo wszystko produkt szybko wysyłach. W opakowaniu jest 20 chusteczek. Każda z nich ma jedną stronę chropowatą (peelingującą; mikro-wypustki zrobione są z naturalnej żywicy) i drugą gładką, do przetarcia twarzy po peelingu i delikatnego masażu. Ostrzegam jednak osoby, które mają wrażliwą cerę, ponieważ łatwo można zrobić

Recenzja - Perfecta Exclusive Body peeling i serum antycellulitowe

Obraz
Hej! W ostatnich zakupach kosmetycznych znalazł się fajny produkt, o którym chciałam Wam dziś powiedzieć, a właściwie napisać. Mowa o peelingu i serum antycellulitowym z Perfecty. Jest to nowa linia kosmetyków marki Dax Cosmetics, w skłąd której wchodzą: Diamentowy koncentrat wyszczuplająco-antycellulitowy Złote serum odmładzająco-ujędrniające Diamentowy peeling drenujący i rozbijający cellulit Złote serum rozgrzewające i rozbijające cellulit Produkty dostępne są w niewielkich saszetkach o pojemności 15 ml. Z powyższych produktów użyłam peelingu i rozgrzewającego serum antycellulitowego. Z peelingu jestem bardzo zadowolona. Skóra po zabiegu była niesamowicie gładka i miękka, aż się chciało ciągle jej dotykać. Nie polecam tego produktu osobom o skórze wrażliwej, ponieważ kawałeczki diamentu zawarte w peelingu są dosyć duże i można łatwo sobie podrażnić skórę. Jeśli natomiast macie skórę normalną i lubicie taki "agresywny" masaż, to mogę go polecić.  Informacj

Yves Rocher - lakier do paznokci nr 112 Sienne

Obraz
Hej!. Już jakiś czas temu nabyłam w Yves Rocher nabłyszczający lakier do paznokci wysoki połysk w kolorze 112 Sienne. Nie miałam jakoś wcześniej ochoty, czy też okazji by go wypróbować.  W opakowaniu kolor wygląda na ciemny czerwony delikatnie wpadający w brąz. W buteleczce mamy 5,5 ml produktu (lubię, jak lakier do paznokci ma niewielką pojemność, ponieważ wówczas jest większa szansa na to, że go zużyję zanim wyschnie i się zestarzeje). Normalna cena to 26 zł, natomiast na promocji można za niego zapłacić ok. 16 zł. Nie wiem niestety czy jest jeszcze dostępny, ponieważ na stronie go nie widać :( Ale może to tylko chwilowy brak ;)  Musze przyznać, że spodziewałam się bardziej czerwonego odcienia. W świetle dziennym widać natomiast, że lakier jest raczej ciemny brązowy. Pędzelek jest dosyć duży, więc lakier łatwo i szybko się aplikuje. Plusem jest też to, że dosyć szybko schnie. Producent deklaruje nabłyszczenie paznokci. Niestety tego połysku aż tak nie widać. Jest natomias

Recenzja - Body Club oczyszczająca maska do twarzy tea tree

Obraz
Hej! Jak wspominałam w jednym z wcześniejszych postów , piszę recenzję maski oczyszczającej w 3 krokach z Biedronki. Będąc przypadkiem w tym sklepie, przechadzałam się między półkami z różnymi kosmetykami. W sumie nic nadzwyczajnego... Jednak, gdy podeszłam do kasy, moją uwagę przykuła właśnie ta maska. Były różne rodzaje do różnego rodzaju cery. Każda z nich kosztowała ok. 3 zł, szkoda więc było jej nie wziąć na wypróbowanie.  Jest to koreańska receptura (co można zauważyć na zdjęciu pięknej skośnookiej pani na opakowaniu). Maska, jak wspomniałam, jest w trzech krokach. Pierwszy to delikatna pianka do mycia twarzy. Niewielka ilość spokojnie wystarcza na dokładne przemycie twarzy. Drugim krokiem jest nałożenie na twarz skoncentrowanego serum. Dopiero w trzecim kroku nakładamy maskę.  Zapach nie zachęca do stosowania. Może nie jest jakiś bardzo przykry, ale ładny też nie. Maski wraz z pianką i serum znajduje się w jednym opakowaniu podzielonym na trzy części. Całość waży 25 g.

Recenzja - Balsam Maybelline Baby Lips Electro Pink Shock

Obraz
Hej! Po raz kolejny skusiłam się na zakup czegoś, co jest dosyć popularne i szeroko omawiane w świecie blogerskim. Już dd dawna przymierzałam się do tego zakupu, ale za każdym razem, gdy chciałam sięgnąć na półkę stwierdzałam, że chyba tego jednak nie potrzebuje, więc nie ma sensu wydawać na to pieniędzy - cena trochę odstraszała (może nie był to majątek, ale mimo wszystko trochę szkoda mi było). Podczas ostatnich zakupów w Hebe doszłam do wniosku, że może jednak się skuszę, tym bardziej, że cena była promocyjna - 6,99 zł. A o czym mowa? O balsamie do ust Baby Lips z Maybelline. Jeśli macie ochotę na moją opinię o tym produkcie, to zapraszam do daleszej lektury. Na rynku dostępne jest kilka rodzajów tej pomadki. Mój wybór padł na Pink Shock. Pomadka ma piękny różowy neonowy kolor. Balsam nadaje ustom ładnego różowego koloru i bardzo długo się trzyma. Po nałożeniu go rano jeszcze po 8 godzinach widać było, że był nałożony (niestety tylko na najbardziej zewnętrznej linii ust - no al

Recenzja - lakier do paznokci Boulevard de Beaute - Velvet Effect

Obraz
Hej! Nadeszła najwyższa pora na rezenzję lakieru do paznokci, o którym pisałam w poście dotyczącym grudniowych zakupów. Możecie o nich poczytać TUTAJ .  Przechodząc do rzeczy. Lakier kupiłam w drogerii Dayli. Kosztował ok. 4 zł. I w sumie można by pomyśleć niska cena niska jakość. I niestety w tym przypadku tak właśnie jest. Co prawda co do samego lakieru i jego trwałości nie mogę się za bardzo wypowiedzieć, ponieważ nie nosiłam go samego. Natomiast w połączeniu z aksamitnym pyłkiem nie wytrzymał próby czasu. Ale może zacznijmy od początku.  W ładnie zapakowanym pudełeczku znajdziemy bordowy lakier, aksamitny pyłek oraz pędzelek. Na bazę nałożyłam warstwę lakieru i zanim zdążył wyschnąć paznokieć zanurzyłam w pojemniczku z pyłkiem. Nadmiar następnie strzepałam pędzekiem. Trzeba przyznać, że pojemniczek z pyłkiem jest dosyć głęboki, więc trudno włożyć do niego paznokieć tak, aby cały się nim "obtoczył", dlatego też aplikacja jest nierównomierna i trzeba się trochę namęczy

Recenzja - porównanie balsamów antycellulitowych: Perfecta Slim Fit vs. Soraya Body Diet

Obraz
Hej! Dziś temat bardzo na czasie. Tak naprawdę temat pomarańczowej skórki jest bardzo często w rozmyślaniach wielu kobiet. Właściwie trudno znaleźć kobietę, która nie borykałaby sie z tym problemem. Wiadomo już od dawna, że samymi kosmetykami nic nie zdziałamy. Żeby jakiekolwiek efekty były widoczne, należy połączyć trzy elementy: zbilansowaną, zdrową dietę, aktywność fizyczną i kosmetyki. Na własnym przykładzie mogę potwierdzić, że ta mieszanka działa. Dlatego też dziś opiszę Wam, co sądzę na temat dwóch balsamów antycellulitowych i jak sie one u mnie spisują. Na tapetę wrzucam Soraya Body Diet24 Balsam do ciała wyszczuplanie i ujędrnianie oraz Dax Cosmetics Perfecta Slim Fit Serum rozgrzewające. Oba mają pojemność 200 ml a ich ceny kształtuja się w granicach 15-17 zł. Soraya Body Diet24 balsam do ciała wyszczuplanie i ujędrnianie Słowo od producenta: "Serum Body Diet24 to kosmetyk do pielęgnacji całego ciała, przeznaczony dla osób, które chcą walczyć z problemem nadmi